Bajka pt. "Dwór". Za górami, za lasami, za rzekami, dolinami, tam gdzie słowik głośniej śpiewa i przepięknie kwitną drzewa, tam gdzie słońce jaśniej świeci, radośniej się śmieją dzieci. Tam właśnie była kraina w której bajka się zaczyna. Na rozległej tam przestrzeni wszystko wkoło się zieleni.

Za górami, za lasami, za dolinamiPobili się dwaj górale ciupagamiHej górale, nie bijta sięMa góralka dwa warkocze, podzielita sięHej górale, nie bijta sięMa góralka dwa warkocze, podzielita sięŻyli sobie trzej krasnale nie góraleNie bili sie nie kłócili o nic wcaleTrzech ich było, trzech z fasonemDwóch wesołych, jeden smutny bo miał żonęTrzech ich było, trzech z fasonemDwóch wesołych, jeden smutny bo miał żonęA ta żona była jędza no i bastaMiała wałek taki gruby jak od ciastaI tym wałkiem, kiedy chciałaSwego męża krasnoludka wałkowałaI tym wałkiem, kiedy chciałaSwego męża krasnoludka wałkowałaJuż krasnalek taki chudy jak niteczkaTaki wiotki taki chudy jak karteczkaŻona ciągle uważałaŻe jest gruby więc go dalej wałkowałaŻona ciągle uważałaŻe jest gruby więc go dalej wałkowałaJuż krasnalek zwałkowany w trumnie leżyŻe od wałka żony zginął, nikt nie wierzyGdy rodzinka w głos płakałaŻona jędza jeszcze trumnę wałkowałaGdy rodzinka w głos płakałaŻona jędza jeszcze trumnę wałkowałaZa górami, za lasami, za dolinamiPobili się dwaj górale ciupagamiHej górale, nie bijta sięMa góralka dwa warkocze, podzielita sięHej górale, nie bijta sięMa góralka dwa warkocze, podzielita się
.