Jennifer Crusie ist das Pseudonym der 1949 geborenen US-amerikanischen Autorin Jennifer Smith. Sie wurde in Wapakoneta, Ohio geboren. Nach dem Schulabschluss studierte sie Kunsterziehung an der Bowling Green State University, Ohio, Professionelles Schreiben und Literatur an der Wright State University, Ohio sowie Fiktion an der Ohio State University wo sie auch promovierte.
DaemonXDokumenty22 659Odsłony327 093Obserwuję490Rozmiar GBIlość pobrań537 314Crusie Jennifer - Każdy, tylko nie tyDodano: 21 miesiące temuR E K L A M AInformacje o dokumencieDodano: 21 miesiące temuRozmiar : KBRozszerzenie:pdf

AbeBooks.com: Charlie All Night (9780263799934) by Crusie, Jennifer and a great selection of similar New, Used and Collectible Books available now at great prices. Charlie All Night - Crusie, Jennifer: 9780263799934 - AbeBooks

Jenny Crusie was born in Wapakoneta, a small Ohio town on the banks of the Auglaize River. She graduated from Wapakoneta High School and earned her bachelor’s degree from Bowling Green State University in Art Education. She married in 1971 and lived briefly in Wichita Falls until her Air Force husband was transferred to Dayton, Ohio. Jenny taught pre-school until her daughter, Mollie, was born. When she returned to work, she taught in the Beavercreek public school system for ten years as an elementary and junior high art teacher while earning a master’s degree from Wright State University in Professional Writing and Women’s Literature; her master’s thesis was titled A Spirit More Capable of Looking Up To Him: Women’s Roles in Mystery Fiction 1841-1920. She took a leave of absence from Beavercreek in 1986 to complete her coursework at Ohio State University in feminist criticism and nineteenth century British and American literature. She returned to teach high school English (American and British literature surveys, mythology, the Bible in literature, and college composition) for another five years, and during this time she also directed theater tech crews (sets and costumes) for the Beavercreek Drama Department. In the summer of 1991, she began to research her dissertation on the impact of gender on narrative strategies, searching out the differences in the way men and women tell stories. As part of the research, she planned to read one hundred romance novels and one hundred men’s adventure novels. The romance novels turned out to be so feminist and so absorbing, that she never got to the men’s adventure fiction and decided to try writing fiction instead, quitting her job the following spring to devote herself full time to writing and to finishing the one of her riskier moves since she didn’t sell her first book until August ’92. The sale was to Silhouette, a novella titled Sizzle, that Jenny now refers to as “really lousy.” Silhouette delayed its publication so that it became the second book published under the Crusie pseudonym, Jenny’s maternal grandmother’s family name. Although Silhouette rejected Jenny’s next novel, Harlequin accepted it and published it in 1993 as Manhunting in their Temptation line. Five more Harlequins followed, including Getting Rid of Bradley which won the RWA Rita Award for Best Short Contemporary, Strange Bedpersons, What the Lady Wants, Charlie All Night, and Anyone But You. She also wrote two category novels for Bantam’s Loveswept line, The Cinderella Deal and Trust Me On This. During this time she put the PhD on hold to earn an MFA in fiction from OSU; her thesis was titled, Just Wanted You To Know, and consisted of several short stories and the proposal for a mainstream novel titled Crazy For You. During this time she also wrote a book of literary criticism on Anne Rice, published under the name Jennifer Smith. In the fall of 1995, Jenny began to write single title novels for St. Martin’s Press where she very happily remains to this day. She is especially delighted to be working with her editor, Jennifer Enderlin, her agents Amy Berkower and Jodi Reamer of Writers House, and her daughter/business partner, Mollie Smith. As the twenty-first century rolled around, Jenny began to experiment with collaborations beginning with Don’t Look Down, a romantic adventure novel written with Bob Mayer that put into practice everything she’d studied about the differences in the way men and women write fiction in that long ago PhD dissertation. She went on to do two more collaborative romantic adventure novels with Bob–Agnes and the Hitman and Wild Ride–and collaborative paranormal novels with Eileen Dreyer and Anne Stuart–The Unfortunate Miss Fortunes–and with Anne Stuart and Lani Diane Rich–Dogs and Goddesses. In 2010, she returned to solo writing with Maybe This Time, her homage to The Turn of the Screw. Jenny is currently working her next solo novel. For current info on this and her other works in progress, check out her blog, Argh Ink. It could be years until they’re done. Could be never. Could be next year. The important thing is, progress is being About Info Sequels, adaptations, inspiration and pets… see if your question has already been asked by a fellow reader in the Reader FAQs. Take a look at the most common questions asked by writers and get a peek of Jenny’s writing advice before taking a deep dive into Jenny’s essays on writing and publishing in the Writer FAQs. Get a good look at everything that Jenny has ever published listed out in one place on the Bibliography page.

ISBN/EAN: 978-90-347-8739-2. Uitgever: Harlequin, Tess pocket. Alle boeken van Jennifer Crusie in één overzicht met boekomslag, flaptekst en publicatie historie. Inclusief informatie over de series en de volgorde van de boeken.
Każdy, tylko nie ty Autor:Jennifer Crusie Wydawcy:Świat Książki (2001) Harlequin (1997) Wydane w seriach:Harlequin Miłość i Uśmiech ISBN:83-7149-154-9 Autotagi:druk Więcej informacji... Brak zasobów elektronicznych dla wybranego dzieła. Dodaj link Nikt jeszcze nie obserwuje nowych recenzji tego dzieła. Autor:Jennifer Crusie Tłumaczenie:Małgorzata Hesko-Kołodzińska Krzysztof Sokołowski Wydawcy:Świat Książki (2001) Harlequin (1997) Serie wydawnicze:Harlequin Miłość i Uśmiech ISBN:83-7149-154-9 Autotagi:druk epika literatura literatura piękna powieści Powyżej zostały przedstawione dane zebrane automatycznie z treści 4 rekordów bibliograficznych, pochodzącychz bibliotek lub od wydawców. Nie należy ich traktować jako opisu jednego konkretnego wydania lub przedmiotu. Kliknij na okładkę żeby zobaczyć powiększenie lub dodać ją na regał. Projekt współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego Dotacje na innowacje - Inwestujemy w Waszą przyszłość Uprzejmie informujemy, że nasz portal zapisuje dane w pamięci Państwa przeglądarki internetowej, przy pomocy tzw. plików cookies i pokrewnych technologii. Więcej informacji o zbieranych danych znajdą Państwo w Polityce prywatności. W każdym momencie istnieje możliwość zablokowania lub usunięcia tych danych poprzez odpowiednie funkcje przeglądarki internetowej. Book 3 of 3: The Liz Danger Series | by Jennifer Crusie and Bob Mayer | Sold by: Amazon.com Services LLC. 4.8 out of 5 stars 620. Kindle Edition. $4.99 $ 4. 99.
zakupiono w sklepie:Sklep Testowyidentyfikator transakcji:1611307116705728e-mail nabywcy:[email protected]znak wodny:Tytuł oryginałuThe Vixen and the VetCopyright © 2015 by Katy RegneryAll rights reservedWydawnictwo NieZwykłeOświęcim 2018Wszelkie Prawa ZastrzeżoneTłumaczenie:Maciej OlbryśRedakcja:Dariusz Marszałek Korekta:Linda MarszałekRedakcja techniczna:Mateusz Bartel Projekt okładki:Paulina ATENEUM ISBN: 978-83-7889-638-8 Skład wersji elektronicznej:Kamil Carmichael, zdradzona i porzucona przez mężczyznę, któremu zaufała, traci wymarzoną karierę dziennikarki w Nowym Jorku i musi wrócić do Danvers, swojego rodzinnego miasteczka w Wirginii. Gdy otrzymuje propozycję powrotu do branży i napisania reportażu o interesującym człowieku, nie waha się ani chwili – w jej mieście mieszka idealny kandydat: Asher Lee, okaleczony weteran wojenny, który wrócił do Danvers osiem lat temu i od tego czasu nie opuścił swojego szanowali prywatność miejskiego samotnika, który stracił rękę i pół twarzy podczas wojny w Afganistanie. Jednak wszystko zmieni się w dniu, w którym do jego drzwi zapuka Savannah Carmichael – ubrana w kolorową sukienkę pożyczoną od siostry z talerzem słodkich, domowych pierniczków. Wbrew samemu sobie, Asher zgadza się udzielić wywiadu pięknej dziennikarce – i szybko odkrywa, że zaczyna czuć do niej coś niezwykłych bohaterów tej współczesnej wersji klasycznej baśni o Pięknej i Bestii połączy niezwykłe uczucie, które zaskoczy ich oboje. Jednak gdy jedno z nich popełni straszliwy błąd, ich miłość zostanie wystawiona na najcięższą próbę; czy będą w stanie pokonać wszelkie przeszkody i wspólnie dotrzeć do szczęśliwego końca?ROZDZIAŁ 1– Savannah Calhoun Carmichael, czy ty w ogóle mnie słuchasz?Scarlet wpatrywała się w siostrę zirytowanym wzrokiem. Siedziała na wiszącej huśtawce znajdującej się na werandzie wiktoriańskiego domu ich rodziców, a nad jej głową kołysały się czerwone pelargonie. Ich żywy, czerwony kolor wspaniale podkreślał jej zaciśnięte usta. Savannah była uważana za mądrzejszą z sióstr, ale to Scarlet była prawdziwą pięknością.– Tak, słucham – odpowiedziała Savannah, wzdychając. Oparła się o balustradę werandy i spojrzała na czasopismo, które trzymała Scarlet: gruby, kolorowy magazyn dla kobiet wychodzących za mąż. Zaczęła posłusznie recytować wszystko co przed chwilą powiedziała jej siostra:– „Dwanaście kamieni milowych każdego związku. Numer jeden to ta pierwsza wspólna chwila w nieskrępowanej ciszy; numer dwa to ten moment, gdy po raz pierwszy zdajesz sobie sprawę, że to właśnie z nim najbardziej lubisz spędzać czas, a numer trzy…”.Scarlet podniosła brwi do góry w oczekiwaniu na odpowiedź; Savannah roześmiała się. – Okej, okej, przyznaję się – powiedziała – tu przestałam uważać. – Jesteś po prostu niemożliwa, Savannah. To wszystko jest bardzo ważne. Twoja młodsza siostra pierwsza wychodzi za mąż – czy w ogóle cię to nie obchodzi?Savannah, która miała dwadzieścia sześć lat, przechyliła głowę w bok i spojrzała w twarz swojej o cztery lata młodszej siostry. Spodziewała się złośliwego uśmiechu, lecz zobaczyła jedynie troskę. Scarlet nie potrafiła zrozumieć jej decyzji o opuszczeniu Danvers i wyjechaniu z Wirginii do Nowego Jorku, gdzie Savannah została reporterką. Odwiedziła ją tylko raz, i pomimo wielu próśb swojej siostry cały weekend spędziła w hotelowym pokoju.– Nigdy nie interesowało mnie wyjście za mąż, Scarlet. To twoja działka.– Naprawdę nie chcesz zostać jedną z tych kobiet sukcesu, które mają wszystko? Ekscytującą pracę i seksownego męża, który każdej nocy czekałby na ciebie w łóżku?Scarlet przewróciła oczami. Praca reporterki była ekscytująca, ale Scarlet nigdy tego tak nie widziała. Po skończeniu liceum Katie Scarlet Carmichael zaczęła pracować w kwiaciarni Fleurish na pełen etat i uśmiechała się szeroko gdy w każdy weekend Trent Hamilton wracał do domu z Uniwersytetu Wirginii Zachodniej. Kusiła go przez cztery lata studiów, a on nie oglądał się za żadną inną dziewczyną; oświadczył się jej w dniu w którym otrzymał dyplom. Teraz, rok po jego oświadczynach, Scarlet przeglądała pisma dla młodych par i przygotowywała się na własne wesele. Ślub miał się odbyć w lipcu. Savannah nie była zazdrosna – wiedziała, że Scarlet wybrała całkiem inne życie – lecz czasami chciała móc być tak konsekwentna w swoich wyborach i dążeniu do nich. Wszystkim, o czym kiedykolwiek marzyła Scarlet, było zostanie panią Hamilton, kochającą żoną i matką, filarem lokalnej społeczności. – I voila! Jej marzenia się spełniły.– Myślę, że byłabym w stanie znieść seksownego faceta w moim łóżku – powiedziała Savannah, rozluźniając się.– Męża – podkreśliła Scarlet – męża z krwi i kości, a nie postać z seriali, które oglądasz na HBO. Teraz słuchaj uważnie: numer trzy to „ta chwila gdy ty wyglądasz tragicznie, a jego zupełnie to nie obchodzi”.– Czy na całej planecie istnieje choć jeden mężczyzna, którego nie obchodziłoby to, że wyglądam tragicznie? – spytała Savannah. Na pewno nie był nim żaden z tych, z którymi spotykała się w Nowym Jorku. Jej twarz wykrzywiła się w grymasie, gdy tylko pomyślała o Patricku. Do diabła z Patrickiem Monroe! Jak mogła być tak łatwowierna?– Oczywiście. To mężczyzna, który kocha się w tobie po uszy – odpowiedziała Scarlet i westchnęła – numer cztery… ten jest ciekawy. „Pierwsza noc, którą spędzicie na rozmowie do świtu”. To jeden z lepszych momentów każdego jasne, pomyślała Savannah. Jest bardzo miło, dopóki każde jego słowo nie okaże się być kłamstwem, a ty uwierzyłaś we wszystko, bo przez pożądanie odebrało ci rozum; nie chciała dopuścić do siebie myśli o głębszym uczuciu. A uwierzyłabyś we wszystko co powiedział – bo przecież kto mógłby kłamać i jednocześnie tak pieścić twoje ciało, sprawiając, że czułaś się jak w niebie?– Numer pięć to dzień w którym przedstawi cię swojej rodzinie – kontynuowała Scarlet, a Savannah rozejrzała się dookoła. Deski ścian werandy były świeżo pomalowane na biało, co kontrastowało z wesołym niebieskim kolorem jej dachu. Czerwone pelargonie, które ich mama umieściła w regularnych odstępach, kołysały się lekko w delikatnej bryzie majowego popołudnia. U stopni werandy rozpoczynała się brukowana ścieżka, która prowadziła przez środek zadbanego trawnika, aż do bramy w płocie otaczającym ich dom. Również była pomalowana na biało, a obok niej kwitły azalie; otwierała się prosto na wysadzaną drzewami ulicę. To był klasyczny, amerykański dom, jednak Savannah nigdy nie odważyła się pokazać go Patrickowi, i przedstawić go rodzicom. Patrick wychował się na Upper West Side w Nowym Jorku, chodził do prywatnych szkół, i letnie wakacje spędzał na wyspie Nantucket w Massachusetts; Danvers w Wirginii byłoby dla niego końcem świata. Nie chciała zobaczyć go patrzącego z rozbawieniem na jej ukochany dom; nie byłaby w stanie tego znieść.– Numer sześć… – Savannah spojrzała na siostrę. Scarlet oblała się rumieńcem i zaczęła wachlować się dłonią. – …to wtedy, gdy „oboje jesteście nago i zupełnie wam to nie przeszkadza”. No no…– Mam nadzieję, że ty i Trey doświadczyliście tej pięknej chwili w środku dnia – powiedziała Savannah, szczerząc się szeroko.– To moja prywatna sprawa! – odparła Scarlet, rumieniąc się jeszcze bardziej. – A… a ty? Zrobiłaś to kiedyś?– Czy uprawiałam seks w biały dzień? Pewnie.– Z tym Patrickiem?Scarlet nie lubiła Patricka od chwili ich wspólnego obiadu, podczas tamtej tragicznej wizyty w Nowym Jorku. Powiedziała wtedy siostrze, że czuła jak jej chłopak po cichu się z niej wyśmiewa. Miała rację: gdy Savannah i Patrick zostali sami, wspomniał, że Scarlet ma „mocny” akcent, i że „na szczęście jest ślicznotką, więc to jak mówi, aż tak nie przeszkadza”. Spytał Savannah dlaczego sama nie mówi z takim akcentem; odpowiedziała mu, że ciężko pracowała nad tym by się go pozbyć, podczas czterech lat studiów na NYU. Gdy rozpoczęła pracę reporterki w Sentinel, mówiła już jak reszta zespołu: akcent pojawiał się tylko wtedy, gdy za dużo wypiła. – Nie lubiłam go, Vanna. Wiem, że zależało ci na nim, i jest mi przykro, że wam nie wyszło. Jednak wiem, że ktoś wciąż na ciebie czeka. Ktoś lepszy. – Nic się nie stało. Okazał się być strasznym draniem.– Dokładnie, siostro – odparła Scarlet, kiwając głową. – To moja wina. Byłam zaślepiona i nie widziałam tego, co dla ciebie już wtedy było zupełnie oczywiste. Co jest numerem siedem?Scarlet spojrzała w czasopismo, a Savannah wychyliła się do przodu i sięgnęła po szklankę mrożonej herbaty. Szklanka pociła się zimnymi kroplami; gdy przyłożyła ją do ust, spłynęły w rowek pomiędzy jej piersiami.– Numer siedem. „To moment w którym zdajesz sobie sprawę z tego, że to właśnie on jest tym jedynym”.Savannah osiągnęła ten etap z Patrickiem. Tylko on się dla niej liczył: jego arystokratyczny rodowód, szlachetna uroda i szeroka sieć ważnych znajomości zostawiały wszystkich innych mężczyzn daleko w tyle. Niestety, Patrick nie był jej tak samo oddany. To on, bez niczyjej pomocy, zniszczył jej reputację i karierę zawodową, zniszczył jej wiarygodności. Gdy dowiedziała się, że spotykał się z inną kobietą w tym samym czasie, gdy byli razem, poczuła się, jakby wbił jej nóż w plecy. – Numer osiem? – spytała.– O! Bardzo lubię ten etap. „To chwila, w której po raz pierwszy wyobrazisz sobie waszą wspólną przyszłość”. – Scarlet westchnęła. – Pamiętam jakby to było wczoraj: pierwsza klasa podstawówki, plac zabaw. Trent bujał mnie na huśtawce i nie przejął się nawet, gdy inni chłopcy zaczęli się z niego bardzo kochała swoją siostrę, jednak nie była w stanie wyobrazić sobie spędzenia reszty życia z kimś, kto bujał ją na huśtawce w pierwszej klasie. Nie potrafiła zrozumieć, jak Scarlet mogła być tak szczęśliwa: urodzić się, wyjść za mąż i umrzeć w tym samym, małym miasteczku, podczas gdy tuż za rogiem czekał na nią cały świat.– Numer dziewięć?– „Wasza pierwsza wspólna wycieczka” – Scarlet uśmiechnęła się od ucha do ucha.– Hmm. Z tym może być różnie.– Jak to? – Ciężko o idealny wygląd, gdy budzisz się o poranku – odpowiedziała Savannah – w dodatku podróże często bywają stresujące.– Ale przecież ty kochasz podróżować – krzyknęła Scarlet – najchętniej zwiedziłabyś cały świat.– Uwielbiam podróżować. Sama. W pogoni za sensacją. Dlaczego miałabym brać kogoś ze sobą?– Bo chciałabyś spędzić czas z kimś, kogo kochasz? Bo Hawaje są fajniejsze, gdy… – Scarlet przerwała w pół słowa, i odwróciła wzrok; jej policzki delikatnie się zarumieniły.– Hawaje? Nie przypominam sobie żebyś poleciała tam z Trentem – drażniła się z nią Savannah. – Miesiąc miodowy – Scarlet wyszeptała bardzo dramatycznym tonem.– Aha. Więc już zdecydowaliście? Słyszałam, że tonaprawdę romantyczne miejsce. Scarlet cała się zaczerwieniła, co bardzo rozbawiło jej siostrę. – Daj spokój, Scarlet! Zachowujesz się jakbyś nigdy nawet się nie całowała. Co dalej?– Numer dziesięć: „Pierwsza poważna kłótnia” – Scarlet pociągnęła nosem. – Mam nadzieję, że nigdy tego nie stukać paznokciami w poręcz huśtawki. Jej lakierowane paznokcie odbijały ciepłe promienie niskiego, popołudniowego słońca.– Chcesz mi powiedzieć, że ty i Trent nigdy się nie kłóciliście? – Vanna, kochanie, dlaczego miałabym się kłócić z mężczyzną którego kocham? Najbardziej zależy mi na tym by czuł się kochany, zadowolony i szczęśliwy. On jest dla mnie taki dobry i jest bardzo mądrym człowiekiem – prawie zawsze ma rację. – A gdy jej nie ma?– Jak mówi przysłowie, na miód możesz złapać więcej much niż na ocet.– Czyli starasz się go udobruchać? – roześmiała się Savannah.– To lepsze niż kłótnie.– Domyślam się, że nigdy nie przeżyłaś seksu na zgodę, Scarlet. Żałuj.– Nie chcę się kłócić z Trentem – Scarlet wzruszyła ramionami, ignorując ukryte pytanie. – Za nic w świecie.– Dobrze, niech ci będzie. Jaki jest następny etap?– Numer jedenaście – westchnęła Scarlet – „To ta chwila, gdy po raz pierwszy poczujesz, że on jest twoim domem”. Czy to nie brzmi cudownie?Pomimo gorzkiego, wrodzonego cynizmu, Savannah musiała przyznać, że tak właśnie brzmiało. Gdy zakochała się w Patricku, zaczęła rozumieć, jak cudownie byłoby oddać się komuś w całości i wiedzieć, że ta osoba czuje to samo. Tak, to byłoby cudowne: mieć pewność, że jest bezpieczna, i że ich życia są ze sobą nierozerwalnie splecione, połączone raz na zawsze. Zmusiła się do przypomnienia sobie tej okrutnej satysfakcji, którą ujrzała tamtego dnia w jego oczach. Wyznał wtedy, że kłamał by zniszczyć jej reportaż o defraudacji w firmie finansowej swojego ojca, a ona – głupia naiwniaczka, która myślała, że się w nim zakochuje – nic dla niego nie znaczyła. Była po prostu kolejną z dziewczyn, którą się zabawił.– Sorry, mała – powiedział, siląc się na żal. – Było miło, ale się skończyło. Muszę jednak przyznać, że napisałaś prawdziwe arcydzieło; każdy kto je przeczyta będzie winił za wszystko wspólników mojego ojca.– A więc to on stał za tym wszystkim? Od samego początku? To on oszukał tych wszystkich ludzi?– Jedyne co się teraz liczy to to, co myślą ludzie. A ty nam pomogłaś. Zrobiłaś wiele dla naszej… sprawy.– Ale… ale on ich wszystkich oszukał… – jej głos się załamał, gdy zdała sobie sprawę z tego, co napisała – przecież to znaczy, że mój tekst w Sentineluto same oszczerstwa. O boże… to zniszczy moją karierę!– Jesteś twarda, dzieciaku. Przecież z maleńkiej mieściny na końcu Wirginii dotarłaś aż do Nowego Jorku, prawda? Dasz sobie tak się nie stało; w tamtej chwili rozpadł się cały jej świat. Savannah straciła pracę z chwilą, gdy do redakcji zaczęły spływać pierwsze listy z pogróżkami. Sentinel wydrukował osobny artykuł, w którym odcinał się od jej reportażu, lecz było już za późno. Wspólnicy ojca Patricka wytoczyli pozew o zniesławienie: domagali się ponad trzech milionów dolarów była skończona. Zerwała umowę najmu, spakowała walizki i ze spuszczoną głową wróciła do domu. Tylko Scarlet i jej rodzice znali prawdę; znajomym powiedziała, że wzięła wolne lato by pomóc w organizowaniu ślubu siostry w Danvers. Większość mieszkańców tego małego, sennego miasteczka cieszyła się z jej powrotu: „Wspaniale, że wróciłaś kochanie! W samą porę na ślub Scarlet!”.– Katie Scarlet, oświadczam, że przez Ciebie nabawię się cukrzycy. Robi mi się niedobrze od tej całej słodkości. Proszę, skończmy zanim zwymiotuję. Co jest pod numerem 12?– Numer 12: „Ta chwila, gdy uświadamiasz sobie, że kocha cię równie mocno jak ty jego”.– I co dalej? – Savannah spytała półżartem.– Wtedy… jesteś gotowa być z nim na zawsze – odpowiedziała poważnym tonem Scarlet i z rozmachem zamknęła magazyn. Savannah patrzyła na nią z pogardliwym uśmieszkiem.– Muszę zmykać, Vanna. Wieczorem idziemy do klubu, na obiad i tańce. Na pewno nie chcesz się z nami wybrać? Trent mógłby cię z kimś poznać. – Pewnie z którymś ze swoich kolegów ze szkoły, młodszym ode mnie o pięć lat? Albo jeszcze lepiej – przyprowadziłby swojego brata, Lance’a? Dzięki za propozycję, Scarlet, ale się nie skuszę. Bawcie się cię tak samo mocno, jak ty jego. Gdy za Scarlet zamknęły się drzwi, myśli Savannah wypełniły te słowa. Poczuła, że robi jej się słabo: jej serce ścisnęła tęsknota, którą starała się zignorować. Już raz pozwoliła sobie na miłość i tamto uczucie ją zaślepiło. Została oszukana, skrzywdzona i zniszczona. Straciła dom i pracę; wszystko, do czego dążyła, przepadło. Spojrzała na dwójkę blondwłosych chłopców, jadących na rowerach przystrojonych na jutrzejszą paradę Dnia Pamięci; patrzyła na nich i usiłowała znaleźć jakieś dobre strony tego, co ją spotkało. Chociaż bardzo się starała, nie przychodziło jej nic do głowy. Całe życie usiłowała wyjechać z Danvers w Wirginii, a teraz znów tu była: w miejscu, w którym zaczęło się jej życie, i z którego zawsze chciała rozmyślań wyrwał ją telefon, który zaczął wibrować w tylnej kieszeni jej spodni. Savannah była zaskoczona. Jeszcze nie tak dawno temu jej życie obracało się wokół telefonu: była wschodzącą gwiazdą dziennikarstwa w Nowym Jorku i w poszukiwaniu sensacji dla Sentinela odbierała dziesiątki połączeń i wiadomości dziennie. Teraz wszystko się zmieniło: w ciągu ostatnich kilku tygodni jej telefon zadzwonił zaledwie kilka razy. Wyjęła go z kieszeni i spojrzała na numer wyświetlony na ekranie. Nie znała tego numeru kierunkowego: 602. Zastanowiła się; to musiało być Phoenix. Kto mógł zadzwonić do niej aż z Phoenix?– Savannah Carmichael, New York Sent… tu Savannah.– Cześć, Savannah. Tu Derby Jones.– Cześć, Derby – to nazwisko nic jej nie mówiło. – W czym mogę ci pomóc?– Może sobie przypominasz, gdzie się poznałyśmy – odpowiedziała kobieta rozbawionym głosem. – W Los Angeles, na Konwencji Dziennikarskiej Zachodniego Wybrzeża. Pisałam wtedy o…– O opiece zdrowotnej dla seniorów! Pamiętam.– Dokładnie! Wiedziałam, że zapamiętasz mój reportaż.– Jestem jak te dziwne kobiety w parkach, które rozpoznają ludzi po imionach ich psów. Pani od Spota, pan od Rexa, dziewczyna od reportażu o zdrowiu roześmiała się głośno. – Nie wiem czy pamiętasz, ale wtedy zupełnie nie wiedziałam jak o tym napisać. Nie byłam pewna, od której strony powinnam poruszyć temat. Zostałaś ze mną do późna w nocy, przeglądałaś moje notatki, mówiłaś co powinnam zrobić. Gdy nadszedł poranek, wiedziałam jak powinnam zacząć.– Pamiętam – uśmiechnęła się Savannah. – Cieszę się, że mogłam ci pomóc. Ten artykuł musiał być popularny?– Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo. Stowarzyszenie Profesjonalnych Dziennikarzy dało mi za niego Nagrodę Słońca.– „Słoneczną Dolinę”?– Tak. Dostałam też podwyżkę i awans.– To wspaniale, Derby! Pniesz się do góry – Savannah starała się brzmieć entuzjastycznie, chociaż wcale tak się nie czuła. Sukces jaki odniosła Derby przypomniał jej tylko o jej własnej porażce.– A Ty spadasz na dół.– Um… – nie wiedziała co odpowiedzieć; nie spodziewała się tych słów, które mocno ją zabolały.– Jezu, przepraszam. Znowu to zrobiłam. Czasami plotę to, co mi ślina na język przyniesie.– Rzeczywiście.– Pozwól, że powiem dlaczego do ciebie zadzwoniłam. Obserwuję twoją karierę od tamtej konferencji: czytałam twoje artykuły, śledziłam historie, które opisywałaś. Pamiętam twój przełomowy artykuł o nowojorskim metrze. W pełni zasłużyłaś na nagrodę, którą otrzymałaś za reportaż o preferencyjnym traktowaniu niektórych prawników przez prokuratora okręgowego. Nie wspomnę nawet o tym, że przez tydzień siedziałaś z tyłu w radiowozach w Nowym Jorku i potem napisałaś ten świetny artykuł o zwyczajach tamtejszej policji. Jesteś szalenie utalentowana, Savannah. Lepsza od większości ludzi w tym biznesie. Nie wiem co się stało z tamtym artykułem o Monroe’ach, ale wszystko wygląda na to, że ktoś cię wrobił.– To moja wina – Savannah czuła się, jakby coś utknęło jej w gardle. – Powinnam była…– Każdy może się nabrać na zły trop. Ale to? To było coś naprawdę wyjątkowego. Savannah skrzywiła się w grymasie. Dlaczego Derby wciąż ją dręczyła? O co właściwie jej chodziło? Nie było dnia, w którym nie przypominałaby sobie o wszystkich utraconych marzeniach; nie potrzebowała, by ktokolwiek jej o nich przypominał.– W każdym razie – ciągnęła dalej Derby – wiedziałam, że jesteś świetną reporterką od chwili gdy cię poznałam. Jesteś jedną z najlepszych w branży; mogę się założyć, że już nigdy nie popełnisz takiego błędu, a każda gazeta chciałaby mieć taki talent w swoim zespole.– To bardzo miłe, ale…– Słuchaj: Phoenix Times szuka kogoś, kto przejąłby ich dział Lifestyle. Wiem, że to nie Nowy Jork i wiem, że to nie Sentinel, ale to okazja dla kogoś z ambicją. Kogoś, kto chciałby zacząć od nowa… – powiedziała Derby i zrobiła dłuższą nie wiedziała, co powinna myśleć. Lifestyle? Ona, była dziennikarka śledcza dla jednej z najlepszych amerykańskich gazet, miałaby pracować w takim dziale? Pisać o turniejach kucharskich, akcjach charytatywnych, i składać donosy z życia gwiazd? Nie wspominając o tym, że Phoenix Times był w najlepszym wypadku drugorzędną gazetą, i żeby w nim pracować musiałaby przenieść się do tego miasta – suchego i upalnego, położonego na środku pustyni w i to miało swoje plusy. Phoenix było szóstym największym miastem w Stanach Zjednoczonych i najważniejszym ośrodkiem w regionie południowo-wschodnim. Było także wystarczająco daleko od Nowego Jorku; nie odczuwałaby tragedii, którą przeżyła w Sentineluaż tak mocno. Jednocześnie w Phoenix byłaby znacznie bliżej Los Angeles i San Francisco, i być może po kilku latach mogłaby znaleźć pracę w którejś z tamtejszych gazet. Praca w dziale Lifestyle nie była jej marzeniem, ale przecież od czegoś musiała zacząć, prawda? Po kilku miesiącach – najdłużej roku – mogłaby poprosić o przeniesienie do innego działu.– Derby – powiedziała zdeterminowanym tonem. – Wchodzę w to. Co mam zrobić?– Nasz redaktor naczelny wie, kim jesteś – odpowiedziała Derby – zgodził się dać ci szansę, ale musisz napisać coś, co go przekona.– To żaden problem, mam masę tekstów, które mogę wysłać nawet zaraz – zaczęła Savannah, ale Derby przerwała jej w pół słowa.– Nie, Savannah. Nie masz. Chodzi o tekst, który zainteresuje masy. Coś z cyklu „prawdziwe historie o prawdziwych ludziach”. Przejrzałam wszystko, co napisałaś, i nic takiego nie skinęła głową, czując jak ogarnia ją przygnębienie. Derby miała rację – nie napisała ani jednego takiego tekstu.– Jeszcze nie wszystko stracone, Savannah. Maddox McNabb, nasz naczelny, uwielbia sensacje, i podoba mu się to, że masz doświadczenie z pracy w Nowym Jorku. Czasami lubi dość mocno przeredagować tekst, ale jeszcze nikt na niego nie narzekał. McNabb potrafi dodać do dobrej opowieści szczyptę sensacji; wiele z nich jest potem przekazywanych w innych mediach.– Wow. Musi być prawdziwym magikiem.– Tak jak powiedziałam, nikt nie narzekał. Musisz napisać dla niego tekst, Savannah. O czymś osobistym, łapiącym za serce. Za pięć tygodni mamy Dzień Niepodległości. Pomyśl o weteranach. Wyobraź sobie ojca-żołnierza, wracającego do domu czwartego czerwca by spędzić ten dzień z rodziną. Takie małomiasteczkowe, typowo amerykańskie tematy to doskonałe wyciskacze łez, które obudzą patriotę w każdym, kto będzie czytał twój tekst. Maddox daje ci wolną rękę, ale musisz składać mu raport w każdy piątek; artykuł ma być gotowy na dwa dni przed świętem. Jeśli mu się spodoba, wydrukuje go na pierwszej stronie świątecznej edycji sekcji Lifestyle, i najprawdopodobniej będzie chciał żebyś dla niego nie mogła się skupić. Czuła, jak wzbiera w niej podekscytowanie; historie zwykłych ludzi nie były jej mocną stroną, ale zamierzała to zmienić. Napisze najlepszy, najbardziej amerykańsko-brzmiący tekst jaki kiedykolwiek widziała redakcja Phoenix Times.– Biorę to. Przekaż Maddoxowi, że będzie miał zarys i pierwszą część tekstu za sześć dni, w przyszły piątek. – Wiedziałam, że się zgodzisz – odparła Derby, a w jej głosie można było wyczuć uznanie – wyślę ci e-mail z danymi kontaktowymi Maddoxa. Następny ruch należy do ciebie.– Naprawdę nie wiem jak ci dziękować, Derby – Savannah przytaknęła głową, uśmiechając się do słuchawki. Nie mogła uwierzyć, że trafiła się jej druga szansa; wiedziała, że nie może jej zmarnować. – Brak mi słów.– Żadna ze mnie Matka Teresa. Jeśli zaczniesz tu pracować, będziesz mi winna kilka nocek zarwanych nad tekstami; nie obraziłabym się, gdyby któryś z nich wygrał kolejną nagrodę.– Masz to jak w banku – odpowiedziała Savannah, szczerze wdzięczna – jeśli będę mogła cokolwiek dla ciebie zrobić, po prostu daj znać.– Mam nadzieję, że nie będziesz żałować tak hojnej oferty – odparła Derby – obiecuję, że na pewno z niej zachichotała. Podała Derby swoje dane i podziękowała jej jeszcze raz, prosząc by przekazała jej podziękowania Maddoxowi, który zdecydował się dać jej szansę. Słońce wisiało nisko na niebie, gdy odłożyła telefon; jego oślepiający złoty blask rozciągał się na horyzoncie, rozświetlając wzgórza leżące za jej oczy. Dwie mile stąd, na zboczu wzgórza, znajdował się ogromny, stary wiktoriański dom. Dom Ashera jej plecami otworzyły się drzwi jej własnego domu, zza których wyłoniła się jej siostra. Scarlet była ubrana w zwiewną, różową sukienkę, na którą nałożyła delikatny, zielony sweterek.– Scarlet – spytała Savannah, wciąż wpatrując się w masyw odległego domu – co my właściwie wiemy o Asherze Lee?– Asher Lee? – Scarlet wachlowała się ręką i również spojrzała w stronę wzgórza na którym stał dom – niektórzy nazywają go „Pustelnik Lee”. Biedny chłopak. Kiedyś był wielką gwiazdą drużyny futbolowej liceum w Danvers, ale potem wyjechał na jakąś wojnę, gdzie stracił rękę i pokiereszowało mu twarz. To bardzo go zmieniło. Po powrocie do Danvers zatrudnił pannę Potts jako swoją pokojówkę i zaszył się w tamtym domu. Ani razu nie wyszedł na miasto i nikt go nie widział od prawie dziesięciu lat. Nie mam zielonego pojęcia, co on tam robi – słyszałam wiele plotek, ale wszystkie brzmiały jak fantastyczne, wyssane z palca historie. Wydaje mi się, że wszyscy wolą po prostu zapomnieć, że on tam jest. To taka przykra, smutna historia.– A ty? Widziałaś go kiedykolwiek?– Czemu nagle tak się nim zainteresowałaś? – Scarlet pokręciła głową, zacisnęła usta i spojrzała w drugą odwróciła się i spojrzała na siostrę, przechylając głowę na bok.– Najwyższy czas, aby ktoś okazał naszemu biednemu weteranowi odrobinę prawdziwej, południowej gościnności.– Co masz na myśli, Vanna?– Nie martw się, siostrzyczko. Zastanawiam się tylko, czy Asher miałby ochotę opowiedzieć swoją wersję wydarzeń.– Jedyne czego teraz pragnie, to odciąć się od świata. Zostaw go w spokoju.– Nie mogę tego zrobić, panienko. Istnieje szansa, że on chce opowiedzieć światu swoją historię. Zamierzam być pierwszą osobą, która mu to 2Asher Lee nie przepadał za gośćmi. Po powrocie do Danvers nie spotkał się ze szczególnie ciepłym przyjęciem, ale mieszkańcy miasteczka szanowali jego prywatność – nie spodziewał się żadnych wizyt. Dlatego aż podskoczył z zaskoczenia, gdy w sobotnie popołudnie ktoś zadzwonił do jego drzwi. Dźwięk starożytnego dzwonka zastał go w wygodnym fotelu do czytania, który stał w zachodniej części jego ogromnego biura. W dawnych czasach to pomieszczenie pełniło funkcję domowej biblioteki – do dziś znajdował się w nim pokaźny księgozbiór, który mógłby rywalizować z zasobami biblioteki publicznej w mieście. Od powrotu do domu Asher wciąż powiększał swój zbiór i od czasu do czasu musiał zlecać cieślom – zawsze z innego stanu – poszerzanie regałów i budowanie kolejnych półek na nowe książki. Literatura była jego jedyną, prawdziwą przyjemnością – książki pozwalały mu uciec od codziennego życia. W chwili obecnej zaczytywał się w romansach Jennifer Crusie. Autorka miała lekkie pióro, a jej powieści były pełne poczucia humoru; przeczytał już sześć, a w kolejce czekały następne trzy. Po nich jednak zamierzał zacząć czytać książki innych pisarzy i zrobić sobie dłuższą przerwę od romansów. Nie był w stanie znieść więcej opowieści w których dwójka bohaterów zakochiwała się w sobie i oboje żyli długo i szczęśliwie. Pozwalały mu przez chwilę zanurzyć się w ich świecie, ale równocześnie rozrywały serce – wiedział, że będzie żyć jeszcze wiele lat i nigdy nie zazna takiego szczęścia. Czasami pytał sam siebie: dlaczego tak się dręczysz? Po co czytasz o uczuciach, których już nigdy nie przeżyjesz? Przez parę tygodni usiłował czytać wyłącznie ekscytujące kryminały, biografie i powieści przygodowe, ale nigdy nie był w stanie oprzeć się romansom na długo. Zawsze do nich co z tego, pomyślał. Przecież nie musiał nikomu imponować. Regularnie widywał tylko pannę Potts, która dla niego gotowała, sprzątała, robiła pranie i zakupy. Oprócz niej czasami widywał tylko rzemieślników, których zatrudniał do pracy nad domem. Miał dopiero trzydzieści cztery lata. Doznał wielu obrażeń, ale był zdrowy. Mógł żyć jeszcze kilkadziesiąt lat – w samotności. Miał więc prawo czytać to, na co miał dzwonek zabrzęczał po raz drugi, Asher wstał z fotela i szybkim krokiem ruszył w stronę drzwi. Jego muskularne ciało poruszało się z zaskakującym wdziękiem; bez trudu ominął piękne biurko z wiśniowego drewna, na którego środku stał osamotniony laptop. Od dawna nie używał komputera – nie pisał żadnych listów, a wszystkie rachunki były opłacane automatycznie przez system bankowości internetowej. Uchylił drzwi: przez szparę usłyszał dźwięk lekkich kroków pani Potts na marmurowej posadzce głównego holu. Starając poruszać się jak najciszej, udał się do górnego korytarza. Ozdobne lustra na ścianach były zawieszone w sprytny sposób, pozwalając mu zobaczyć kto stał na progu. W ciszy wpatrywał się w jedno z nich gdy panna Potts otworzyła drzwi. Z gardła wyrwał mu się jęk wielu lat nie był tak blisko kobiety. Młodej kobiety. Oszałamiająco pięknej, młodej kobiety. Oczy otworzyły mu się szeroko, a serce zaczęło bić szybciej; wykrzywił głowę by być jak najbliżej schodów. Musiał wiedzieć, jak brzmiał jej głos.– Panna Potts! – powiedziała i objęła starszą kobietę w uścisku.– Kogo moje oczy widzą? Savannah Carmichael! Wszędzie bym cię poznała!Savannah Carmichael? Gdzieś już słyszał to nazwisko, ale był pewien, że osobiście nie znał nikogo takiego. Na pewno by ją zapamiętał – jej imię było niezwykle melodyjne. Przypominało mu bohaterki tych rzewnych romansów historycznych, które czasami czytywał. Jej brązowe włosy były lśniące i proste; spięła je w warkocz, który spływał z jej karku. Jej oczy były tego samego koloru, a spojrzenie pewne i zdeterminowane. Miała pełne, różowe usta. Nie mógł ujrzeć reszty jej ciała, ale zobaczył jak ciasny dekolt sukienki opinał jej piersi; ten widok sprawił, że jego serce zaczęło bić jeszcze szybciej. Wpatrywał się w rowek jej bladej, delikatnie piegowatej skóry, który prowadził pomiędzy jej jędrny biust; poczuł, że zaczyna się podniecać. Odwrócił wzrok i wziął głęboki wdech. Wiedział, że już nigdy nie zazna rozkoszy takich piersi. Nie było sensu patrzeć na coś, czego nigdy nie będzie mógł mieć.– Panno Potts, dowiedziałam się, że pracuje pani dla Ash… Pana Lee. Bardzo miło panią widzieć!Zaskoczył go jej gładki, elegancki głos. Nie było w nim akcentu, który posiadała większość mieszkańców Danvers. Panna Potts musiała jednak znać ją od dawna – czyżby kiedyś wyjechała i dopiero niedawno wróciła do miasta?– Ciebie też, kochanie. Słyszałam, że przyjechałaś do domu na lato? Będziesz pomagać przy ślubie siostry?– Tak. Ciężko w to uwierzyć, ale Scarlet wychodzi za mąż.– To żadna niespodzianka, kochanie. Scarlet robiła maślane oczy do Trenta od drugiej klasy, a ja musiałam ich rozdzielać od samego początku. Niektórzy ludzie po prostu są sobie pomyślał Asher. Ma siostrę i obie kiedyś były uczennicami panny Potts. Nie ma akcentu, ale pochodzi z Danvers. Panna Potts nie zaprosiła jej do środka. Zachowywała się dokładnie tak, jak sobie tego życzył – zabronił jej wpuszczać kogokolwiek do domu. – Bardzo miło znowu cię widzieć, kochanie, ale mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia dla pana Lee. W czym mogę ci pomóc?Savannah odchrząknęła, a on ponownie zerknął w lustro.– Nie wiem czy pani wie – zaczęła – po skończeniu szkoły zostałam reporterką. Robię sobie przerwę w pisaniu dla New York Sentinel i właśnie dostałam zlecenie od innej cenionej gazety, Phoenix Times. Chcą, bym opisała dla nich prawdziwą i interesującą historię na Dzień Niepodległości i pomyślałam… zastanawiałam się, czy pan Lee…Patrzył na jej piękną twarz i widział, jak się czerwieni. Ciekawe. Bardzo chciała przeprowadzić z nim wywiad, ale wyraźnie wstydziła się o niego poprosić. – Przepraszam, kochanie, ale to absolutnie niemożliwe. Pan Lee z nikim nie rozmawia i nie udziela żadnych wywiadów.– Przecież on musi chcieć opowiedzieć komuś swoją historię – powiedziała, prostując ramiona – a ja chcę jej wysłuchać. Chcę ją opisać. Chcę to zrobić z nim. Dla niego.– To naprawdę niemożliwe, teraz zauważył, że Savannah Carmichael trzymała w rękach talerz przykryty folią; podała go pannie Potts. – Upiekłam ciasteczka. To pierniczki według przepisu Scarlet – są naprawdę bardzo dobre. Tu jest moja wizytówka. Czy może mu je pani przekazać i poprosić by rozważył rozmowę ze mną?Pierniczki. Na samą myśl zaczęła lecieć mu ślinka. Nie mógł sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz jadł ciasteczka domowej roboty. Ciekawy sposób na zachęcenie go do rozmowy; zdecydowanie lepszy niż powoływanie się na przebieg jego służby wojskowej. Gdyby to zrobiła, czułby do niej odrazę. Myślałaby, że posiadając te informacje coś o nim wie – podczas gdy nie wiedziałaby nic: ani o nim, ani o tym co przeszedł.– Obawiam się, że to nic nie zmieni.– Nie zrobi tego pani dla mnie?Panna Potts uniosła brodę do góry. Chociaż widział tylko tył jej głowy, dobrze znał sposób, w jaki musiała teraz patrzeć na Savannah: wzrokiem nauczycielki w szkole podstawowej, która miała dość wygłupów swojej uczennicy.– Dobrze, dam mu te ciasteczka. Ale on i tak się nie zgodzi. Nawet nie zadzwoni, by powiedzieć ci „nie”. Nie chcę, byś czekała na próżno, kochanie.– Rozumiem – odparła Savannah, a Asher aż zacisnął szczęki słysząc rozczarowanie w jej głosie. – Niczego nie oczekuję. Ale proszę dać mu te pierniczki. Obieca mi to pani?– Obiecuję – odparła panna Potts i wzięła od niej talerz. Savannah skinęła głową. Uśmiechała się wstydliwie; jej prześliczna twarz wyrażała niepokój.– Dziękuję.– Nie ma za co, kochanie. A teraz zmykaj. Złóż Scarlet najlepsze życzenia od Panny Potts!Patrzył, jak Savannah spogląda w lustro znajdujące się przy podeście schodów. Nie mógł oderwać od niej wzroku. Jej spojrzenie odbiło się od lustra i nagle patrzyła prosto na niego. Otworzyła szeroko oczy w zdumieniu i zaniemówiła. Szybko odskoczył do tyłu, ale było już za późno: zdążyła go zobaczyć. Oparł się o ciemną boazerię, wrzeszcząc na siebie w myślach. Jak mógł być tak głupi? Musiała zobaczyć jak na nią patrzy. Wiedziała, że jest w domu, i że ją podsłuchiwał. Niech to szlag!Nie zamierzał czekać, aż Savannah skończy się żegnać z panną Potts. Pobiegł do swojego biura, otwierając z impetem drzwi; odbiły się od ściany z donośnym trzaskiem, który poniósł się po całym piętrze i zamknęły z hukiem. Podszedł do okna, z którego niezauważony mógł obserwować okrągły podjazd. Patrzył, jak Savannach Carmichael wychodzi z domu i zatrzymuje się w środku drogi; obróciła się i spojrzała do góry, na szczupła i piękna. Wyglądała na najwyżej dwadzieścia kilka lat. Miała inteligentne, przenikliwe spojrzenie, i mądrą, rozsądną twarz. Przechyliła głowę na bok i zmrużyła te dociekliwe, brązowe oczy. Wyglądała tak, jakby zastanawiała się czy naprawdę zobaczyła go w lustrze, czy był to tylko wytwór jej wyobraźni. W końcu spojrzała prosto w okno, z którego oglądał ją Asher. Wiedział, że nie może go zobaczyć – słońce odbijało się od szyb, a pomieszczenie było wyciemnione – ale wstrzymał oddech i nie wypuścił powietrza aż do chwili, w której Savannah odwróciła się i zaczęła iść w stronę swojego w której mieszkał Asher Lee była bardzo elegancka, ale jednocześnie coś w niej wywoływało ciarki na jej plecach. Z miejsca, w którym rozmawiała z panną Potts, Savannah mogła zobaczyć tylko fragment domu: gustowna, marmurowa posadzka była uderzającym kontrastem dla starego, wytartego dywanu na schodach, który kiedyś musiał być granatowy. Hol wejściowy był pokryty ciemnym, bogato zdobionym drewnem; wpatrując się w jego blask Savannah z łatwością byłaby w stanie uwierzyć, że cofnęła się w czasie o sto lat i właśnie weszła do najwspanialszego domu w całym mieście. W środku zapach starości mieszał się z aromatem środków czyszczących – dom pachniał miksturą olejku cytrynowego i książek w skórzanych oprawach. Savannah jechała z powrotem do miasta drogą wijącą się w dół zbocza i była coraz bardziej zaintrygowana tajemniczym lokatorem tego niezwykłego miejsca. Dlaczego wiódł żywot pustelnika na obrzeżach typowego amerykańskiego miasta, z którego rozciągał się zapach ognisk i rozpalonych grilli? Najdziwniejsze było jednak to, co zobaczyła w lustrze przy schodach, tuż przed tym jak pożegnała się z panną Potts. Wydawało się jej, że ujrzała w nim czyjś wzrok. Czy to naprawdę mogły być brązowe oczy Ashera Lee? A może było to zwykłe złudzenie optyczne? Zdążyła tylko zamrugać z wrażenia, i gdy ponownie spojrzała w lustro nikogo już w nim nie było. Jeśli to rzeczywiście był Asher Lee, to przez tę krótką chwilę jego spojrzenie zrobiło na niej ogromne wrażenie – nie mogła oderwać od niego wzroku. Poczuła jak dziwne ciepło niespodziewanie wypełnia całe jej ciało; patrzyła w lustro, pragnąc jeszcze raz ujrzeć jego brązowe oczy, lecz nic w nim już nie to sobie wyobrazić, pomyślała. Zastanawiała się, czy panna Potts wyrzuciła jej był Asher Lee? Zatrzymała się na pierwszych światłach Main Street, złoszcząc się na siebie. Jak ona, Savannah Carmichael, mogła próbować uzyskać zgodę na wywiad dzięki pierniczkom? Dlaczego nie poświęciła choćby chwili na uzyskanie jakichkolwiek informacji o Asherze Lee? Nie zatrzymała się nawet w bibliotece miejskiej, gdzie mogłaby dowiedzieć się czegoś o jego rodzinie – i o nim samym. Wcześniej nigdy się nim nie interesowała – był od niej znacznie starszy i doświadczył tak ogromnej tragedii; prościej było uznać go za zwykłego dziwaka. Jednak nic nie usprawiedliwiało jej błędu: powinna zapukać do jego drzwi z konkretną wiedzą na jego temat, a nie talerzem słodkich ciastek. Skręciła ostro na trzecich światłach i zaparkowała przed niewielkim budynkiem miejskiej biblioteki na Maple Street. Zamierzała dowiedzieć się wszystkiego o Asherze Lee. Była zdeterminowana zdobyć ten wywiad – i nie zamierzała przyjmować „nie” jako odpowiedzi. Nic nie będzie w stanie jej powstrzymać – nawet Matilda J. miał serdecznie dość dobrych zamiarów panny Potts. Wiedział, jak bardzo pragnęła, by znów zaczął normalnie żyć, ale ona zdawała się nie rozumieć jak rozwścieczały go jej ciągłe naciski i ponaglanie. Był wystarczająco sfrustrowany – dzielnie służył swojemu krajowi, a w podzięce mógł samotnie spędzić resztę życia w więzieniu, które sam dla siebie rozładować swój gniew na bieżni; bezskutecznie. Ćwiczył bicepsy, podnosząc hantle zdrową ręką aż opadał z sił – nic nie pomagało. Kolejny raz obracał w dłoni wizytówkę zostawioną przez Savannah, myśląc o ogromnej kłótni, którą stoczył ze swoją pokojówką i opiekunką domu. Panna Potts zachowywała się jak jego babcia i ciągle mieszała w jego prywatne powiedziała mu o jej wizycie, tylko zabrała talerze po obiedzie i usiadła naprzeciw niego przy potężnym, mahoniowym stole, który jego dziadek przywiózł z Anglii w 1925 roku. Położyła przed sobą zawinięty w folię talerz. Na środku folii była przyklejona jej wizytówka; sam talerz był tuż poza jego zasięgiem. Spojrzała mu prosto w oczy.– Wiem, że się nam przyglądałeś. Ona zobaczyła cię w lustrze. Spojrzał na nią groźnym wzrokiem. Oparła się o krzesło, podnosząc brodę lekko do góry.– Savannah Carmichael zawsze była bardzo ambitna. Jej rodzina to wspaniali ludzie – jej rodzice chodzą do kościoła metodystów w Stone Hill, gdzie w każdą niedzielę hojnie dają na tacę. Jej siostra to straszna flirciara, ale ma złote serce. Ich trawnik jest zawsze przystrzyżony, a kosze ze śmieciami znikają z ulicy przed zmrokiem; nigdy nie słyszałam by chociaż raz ktoś musiał odwieźć Franka Carmichaeala do domu z pubu u Erniego. Carmichaelowie to dobrzy ludzie, ale Savannah… Savannah jest Potts rozpływała się z zachwytem nad Carmichaelami i zaczęła delikatnie odwijać folię z talerza.– Jest podobna do ciebie. Danvers jej nie wystarczało; chciała czegoś więcej. Pojechała na studia do Nowego Jorku, sześć lat po tym jak wstąpiłeś do wojska. Ty straciłeś rękę, a ona pracę w najbardziej prestiżowym dzienniku w całym kraju. Oboje wróciliście do domu lizać swoje skrzywił się, słysząc jak panna Potts porównuje ich losy; jak zwykle była bardzo bezpośrednia i czyniła to bez żadnych zahamowań. Zacisnął szczękę i szybko zerknął na talerz, po czym ponownie na nią spojrzał. Wrócił do domu osiem lat temu – po tym jak doznał „tragicznego uszczerbku na zdrowiu” – i od tamtej chwili panna Potts była jego jedyną przyjaciółką i tylko jej ufał.– Jej życie wtedy dopiero się zaczynało, a moje właśnie się skończyło – powiedział, starając się zachować spokojny ton; był zdenerwowany. Został okaleczony podczas służby dla swojego kraju, lecz po jej zakończeniu ten sam kraj nie był mu za nią wdzięczny. Przez pierwsze pięć lat po powrocie topił smutki w alkoholu, targany wściekłością dzień i noc. Panna Potts lojalnie trwała przy nim przez tamten mroczny okres, przez cały czas okazując mu tylko ciepło i życzliwość; potem odkrył zasoby rodzinnej biblioteki. Książki dosłownie uratowały mu życie.– Tylko dlatego, że sam tego chciałeś – odparła.– Ja tego chciałem? – wychylił się do przodu i oparł na łokciach, wskazując palcem na swoją twarz.– Nie powiedziałam, że chciałeś zostać ranny – odpowiedziała beznamiętnie – ale to ty zdecydowałeś się żyć jak pustelnik. To był twój musiał wstawać od stołu i spojrzeć w ozdobne lustro wiszące nad kominkiem, by wiedzieć, że słowo tragiczna dobrze oddawało wygląd jego twarzy. Jej prawa połowa była jedną wielką zdeformowaną blizną: powieka opadała w dół, brakowało mu części nosa. Musiał nosić długie włosy by ukryć łyse, puste miejsce, w którym kiedyś znajdowało się jego ucho. Żadna fryzura nie była jednak w stanie ukryć tego, że jego prawa ręka kończyła się na łokciu. Wybuch ranił także jego prawą nogę, przez co już do końca życia będzie lekko utykał. Kiedyś był młodym, przystojnym mężczyzną; teraz stał się potworem. Bestią.– Nie pamiętasz co się stało gdy wróciłem do miasta? – Nie przypominam sobie – odpowiedziała panna Potts, unosząc folię do góry i wdychając zapach ciasteczek. – Mmm. Pycha!– Nie widziałaś jak zareagowało nasze małe miasteczko? – krzyknął. – To byli moi przyjaciele, ludzie których znałem całe życie. Ludzie, którzy znali moich dziadków i moich rodziców, i opiekowali się mną po ich wypadku. Teraz na mój widok wzdrygali się z obrzydzeniem i nie mogli nawet na mnie patrzeć.– Tak, słyszałam o tym – wzięła jeden pierniczek z talerza i ugryzła ze smakiem, kiwając głową z aprobatą. – Powinieneś spróbować tych ciastek. Są naprawdę bardzo dobre!– Nikt nie chciał odwiedzić starego znajomego, zobaczyć dawną gwiazdę futbolu. Wszyscy woleli udawać, że mnie tu nie ma. Postanowiłem spełnić ich życzenie. Tylko tego chciałem – żeby zostawili mnie samego. Panna Potts wzięła kolejny kęs piernika i spojrzała na Ashera.– Przepraszam kochanie, mówiłeś coś?– Przestań ze mnie kpić! – uderzył pięścią w stół tak mocno, że talerz z ciastkami aż podskoczył do góry.– Ależ nic takiego nie robię – odpowiedziała bez mrugnięcia oka. – Ja tylko rozkoszuję się jednym z doskonałych pierniczków, które przyniosła dla nas Savannah Carmichael.– Chcesz mnie sprowokować! – wskazał na nią palcem.– Do głowy by mi to nie przyszło, kochanie – odpowiedziała, biorąc kolejny kęs.– Chcesz, żebym do niej zadzwonił? Żeby przyszła zobaczyć dziwoląga na własne oczy? Może powinienem ją poprosić, żeby wzięła ze sobą aparat?– Jeśli tego chcesz – odpowiedziała panna Potts, co jeszcze bardziej go rozsierdziło; zacisnął swoją zdrową dłoń w pięść. – Ale powinniśmy najpierw cię uczesać. Chciałabym, żebyś dobrze się prezentował.– Nie ma mowy – odburknął – przecież ja nawet nie wyglądam jak człowiek. Nie jestem gotowy, by znów normalnie żyć. Zresztą i tak nikt nie chce mnie oglądać, było za wiele dla panny Potts. Spokojnie położyła ciasteczko na talerzu i spojrzała Asherowi prosto w oczy. Jej oczy miały kolor spokojnego błękitu, a jego rozjuszonego brązu.– Asherze Jacksonie Lee! Jest w tobie więcej człowieczeństwa niż w nich wszystkich razem wziętych. To cię łączy z Savannah. Ona ma poważny problem, a ty możesz jej pomóc. Kiedy ostatni raz mogłeś kogoś uratować?Ponownie skrzywił się, dotknięty jej bezpośredniością; zaskoczyła go jednak, przesuwając talerz z ciastkami w jego stronę.– Chcesz, żeby twoje życie wyglądało inaczej? Musisz sam je zmienić.– Och, więc to takie proste? – odparł rozgniewany.– Nie zwlekaj zbyt długo. To twarda dziewczyna. Jeśli ty jej nie pomożesz to znajdzie kogoś, kto to zrobi. Wstała od stołu, delikatnie przetarła usta i wyszła z wściekał się przez prawie godzinę. Czekoladowe ciasteczka Panny Dziennikarki rozpraszały go prawie tak samo jak jej piękne, brązowe oczy. Pamiętał, jak szeroko otworzyła je na jego widok; ciekawe jak patrzyłaby na niego w chwili rozkoszy, kiedy…Nie, nie, nie. Nie możesz już tak myśleć o kobietach. Nie dręcz się tym, co jest dla ciebie się jak ostatni drań, zjadł jedno z jej ciasteczek. Nie chciał się zgodzić na wywiad, ale nie mógł się oprzeć pierniczkom domowej roboty; były dokładnie takie jak te które kiedyś robiła jego mama. Sięgnął po jeszcze jedno, a następnie po kolejne. Wciąż był w podłym nastroju, więc postanowił przez godzinę biegać na bieżni. Bieganie zwykle pomagało mu rozładować napięcie i odsunąć negatywne myśli, pomimo tego, że prawa noga wciąż znacznie go spowalniała. Dziś jednak tak się nie stało. Chciał biec naprawdę szybko, ale ciało mu na to nie pozwalało; czuł się ogromnie sfrustrowany swoim kalectwem. Tak bardzo pragnął podobać się dziewczynom takim jak Savannah Carmichael. Tęsknił za rodziną i przyjaciółmi, ale oprócz panny Potts nie miał nikogo bliskiego. Każdą cząstką swojego zniszczonego ciała pragnął znów być taki jak dawniej. Wiedział jednak, że to pragnienie nigdy się nie samotnie w domu na wzgórzu, całkowicie odcięty od świata zewnętrznego. Nie zamykał się przed ludźmi ponieważ tego chciał. Tak potoczyło się jego życie. Nie miał wyboru. Prawda? Prawda. I żadne zrzędzenie panny Potts tego nie z bieżni z bolącą nogą i powoli dokuśtykał do biurka. Usiadł w fotelu; jego włosy były mokre od wysiłku, a po twarzy spływały strużki potu. Spojrzał na telefon, na jej wizytówkę, ponownie na telefon i ponownie na wizytówkę. Ze wszystkich uwag jakie usłyszał dziś od panny Potts, najbardziej zdenerwowała go jedna z nich: Chcesz, żeby twoje życie wyglądało inaczej? Musisz sam je zmienić. Czy chciał, żeby jego życie wyglądało inaczej? Pewnie. Ale nie był przekonany, że wywiad dla Savannah Carmichael cokolwiek zmieni. Dla kobiety o takiej urodzie będzie tylko kolejną ciekawostką w jej karierze. Ale przecież mógł jej pomóc, prawda? Od tak dawna nic dla nikogo nie zrobił. Mógłby jej pomóc, tak jak radziła mu panna Potts, a ona mogłaby sprawić, że znowu poczułby się jak człowiek.– Do diabła – powiedział, sięgając po słuchawkę. Wykręcił numer z wizytówki. – Mam nadzieję, że jesteś z siebie w sufit; piętro wyżej panna Potts prasowała i składała jego pranie i najpewniej oglądała powtórki swojego ulubionego serialu, Ożeniłem się z Czarownicą.– Halo? Tu Savannach Car…– Asher Lee – skrzywił się wypowiadając swoje imię; nie powinien przerywać jej w pół słowa. Od prawie dziesięciu lat nie rozmawiał z kobietą przez telefon.– Pan Lee! – ciepło w jej głosie przyspieszyło bicie jego serca. Zaczął wiercić się z podekscytowania; jej głos sprawił, że chciał znowu zacząć chodzić do kościoła. – Co za niespodzianka!– Robisz świetne pierniczki – ścisnął telefon pomiędzy uchem a barkiem i uderzył się ręką w czoło. Robisz świetne pierniczki? Co to w ogóle miało znaczyć, Asher? Weź się w garść!– Dziękuję! To przepis mojej siostry. Przekażę jej, że panu niezręczna cisza. Asher zrozumiał, że powinien powiedzieć dlaczego do niej zadzwonił. Przełknął ślinę.– Chciałaś ze mną porozmawiać?– Tak! Zlecono mi opisanie wyjątkowej historii na Dzień Niepodległości. Pomyślałam, że lokalny bohater, taki jak pan…Nie mógł powstrzymać parsknięcia; skrzywił się, gdy ponownie przerwała w pół słowa. „Lokalny bohater”? Te słowa przywodziły na myśl uniesione w górę flagi i uroczyste parady, a nie zgorzkniałych i zdeformowanych samotników.– Zgodzę się, ale pod pewnymi warunkami.– Jakimi? – spytała profesjonalnym, spokojnym tonem. Zastanawiał się, czy w ten sposób usiłowała ukryć zdenerwowanie.– Żadnych zdjęć.– Dobrze.– Wywiad odbędzie się u mnie w domu.– głęboki oddech. Nie wiedział, czy zgodzi się na jego ostatni warunek. Jednak jeśli spotkanie z Savanną Carmichael miało być pierwszym krokiem w kierunku powrotu do normalnego życia, musiał mieć pewność, że zobaczy ją więcej niż jeden raz.– Wywiad zostanie przeprowadzony w kilku etapach – powiedział.– Um… oczywiście – odpowiedziała.– Będziemy się spotykać punktualnie o czwartej w poniedziałki, środy i piątki, przez następne cztery że się waha; może zastanawiała się, jak się wycofać? Kto chciałby spędzić tyle czasu z „pustelnikiem” Lee, dziwadłem z Danvers?– Czy będziemy mieli o czym rozmawiać przez tyle czasu? – spytała, co wywołało u niego uczucie paniki. – Według moich obliczeń to około dwunastu godzin.– Chcesz usłyszeć jak stałem się miejskim dziwakiem czy nie? – odwarknął.– Panie Lee, ja… przepraszam. Obraziłam pana. Nie chciałam…– Nie obraziłaś mnie. Umowa stoi? – Stoi – odpowiedziała. Jej głos brzmiał spokojnie i oczy, usiłując się zrelaksować. Serce waliło mu w piersiach, coraz szybciej i szybciej. To już jutro.– W porządku – powiedział w końcu.– W porządku.– Panno Carmichael?– Tak, panie Lee?– Ja… od wielu lat jestem samotny. Nie wiem, czy będę dobrym rozmówcą.– Proszę się nie obawiać – odpowiedziała z nutą rozbawienia w swoim ciepłym głosie, a on wyobraził sobie jak kąciki jej pięknych, różowych ust unoszą się do góry w uśmiechu – jest pan w dobrych jak drżą mu wargi. Po chwili zrozumiał, że sam się uśmiecha. Nie robił tego od tak dawna – musiały minąć tygodnie, albo nawet miesiące, odkąd ostatni raz uśmiechnął się podczas rozmowy. Nie wiedział, jak powinien się zachować; uśmiech zniknął z jego twarzy równie szybko, jak się pojawił.– Do zobaczenia jutro – powiedział w końcu.– Punktualnie o czwartej – odpowiedziała, rozłączając położył telefon na biurku. Gapił się na wyświetlacz przez okrągłą minutę, po czym opadł na cholera. To się dzieje 3Pierwsza wspólna chwila w nieskrępowanej ciszySavannah patrzyła na kartki z notatkami, które wcześniej rozłożyła na stoliku na werandzie. Zamieniła dwie z nich miejscami i ponownie zerknęła na zegarek. Było dwadzieścia po trzeciej. Nie chciała się spóźnić, a musiała się jeszcze przebrać – chciała założyć coś w kolorze innym niż czarny, który zwykle nosiła. Ostatnim razem pożyczyła od Scarlet sukienkę, która okazała się nieco za ciasna, ale sprawiła, że wyglądała jak młoda dziewczyna sprzedająca ciasteczka. Postanowiła dziś znów ją założyć. Zrobi wszystko dla tego wywiadu, prawda? To jej wielka szansa, której nie mogła zmarnować. Jeśli Asher Lee lubi wiejskie dziewczyny i ciasteczka, to właśnie taka urocza ślicznotka zapuka do jego spojrzała na rozłożone na stole papiery. Wczorajsza wizyta w bibliotece była strzałem w dziesiątkę – dowiedziała się wielu interesujących rzeczy o swoim rozmówcy. Na kartkach rozpisała chronologicznie całe życie Ashera. Był jedynym dzieckiem Pameli i Tuckera Lee. Jego rodzice byli niesamowicie bogaci; po młodym Asherze od urodzenia spodziewano się wielkich rzeczy. Chodził do miejscowych szkół, gdzie był członkiem kilku klubów i najlepszym rozgrywającym w licealnej drużynie futbolowej. W pierwszej klasie przeżył ogromną tragedię: jego rodzice zginęli w katastrofie lotniczej. Jego opiekunką została panna Matilda J. Potts, która była serdeczną przyjaciółką jego zmarłej babci. W szkole wciąż dostawał dobre stopnie – pomimo ogromnego smutku jaki musiał wtedy przeżywać. Naukę w szkole skończył z niezłym świadectwem i został przyjęty na Uniwersytet Wirginii, gdzie rozpoczął studia medyczne. W tym momencie jej poszukiwania zaczęły się komplikować. Na jednej z kartek Savannah zanotowała, że Asher został przyjęty na wydział medycyny, lecz z niewiadomych przyczyn zdecydował się zrezygnować ze studiów i wstąpić do wojska, gdzie został sanitariuszem polowym. Dlaczego nie skończył studiów przed podjęciem służby? Chciał zdobyć doświadczenie na polu walki? Pragnął służyć swojemu krajowi? A może chciał po prostu zginąć? Savannah przykleiła złotą gwiazdkę na tej konkretnej kartce, zaznaczając okres w jego życiu, który musiała zbadać wzmiankę o jego życiu znalazła w artykule z The Danvers Gazette. Opisano w nim jego tragiczny wypadek w Afganistanie, gdzie trafił prawie cztery lata po rozpoczęciu służby. Został zraniony przez minę, gdy usiłował pomóc rannemu koledze z dywizji dotrzeć do bezpiecznego miejsca – według artykułu wybuch poważnie okaleczył prawą stronę jego twarzy, rozszarpał prawą rękę i zranił prawą nogę. Asher musiał przejść rozległą operację w Kandaharze, a następnie kolejną w San Antonio. Miesiąc po wypadku skończył dwadzieścia pięć lat; do Danvers wrócił dopiero rok później. W lokalnej gazecie zamieszczono notkę o jego powrocie, ale potem słuch o nim zaginął. Przez osiem lat nie napisano o nim ani jednego słowa. Całkowicie zniknął z życia takiego stało się, gdy wrócił do domu? Dlaczego nie potrafił ponownie rozpocząć cywilnego życia? Savannah nie mogła sobie przypomnieć, czy ktokolwiek wspominał o państwie Lee, gdy była małą dziewczynką, chociaż była pewna, że jej rodzice musieli wiedzieć kim byli. Wyjeżdżała na studia mniej więcej w tym samym czasie, kiedy Asher wrócił do domu. Nie potrafiła zrozumieć, jak ktoś taki jak on – kapitan drużyny futbolowej, absolwent Uniwersytetu Wirginii, prawdziwy złoty chłopiec – mógł stać się takim samotnikiem. Co robił przez te wszystkie lata? Ponownie spojrzała na zegarek; była już za dwadzieścia czwarta. Ułożyła kartki w stosik, który owinęła gumką i weszła do domu.– Scarlet? – zawołała jej mama.– To ja, mamo. Savannah – wyszła jej na powitanie z kuchni. Wokół krępej talii przewiązała fartuszek w kwiaty. Miała białą smugę mąki na czubku nosa.– Piekę muffinki. Poczekaj chwilę, przygotuję dla ciebie trochę. Nie możesz pójść do tego biednego człowieka z pustymi Carmichael miała złote serce; w każdym widziała tylko dobro. Gdy Savannah powiedziała jej, że przez następne kilka tygodni będzie przeprowadzać wywiad z Asherem Lee, poklepała ją po dłoni; jej córka musiała być aniołem zesłanym z nieba, której zadaniem było ocalenie tego samotnego nieszczęśnika.– Bananowo-orzechowe, mamo?– Tak! To moja mama potrafiła upiec absolutnie wszystko, czego dowodem było pół ściany ramek z niebieskimi wstążkami – pamiątkami z corocznych jarmarków, na których prezentowała swoje wypieki. – Wezmę trzy.– Lepiej weź cztery – odpowiedziała Judy wracając do kuchni – straszna z ciebie wyszczerzyła zęby w uśmiechu – dla mamy zawsze była zbyt szczupła – i pokonując po dwa schodki naraz pobiegła na górę do pokoju Scarlet. Musiała dokładnie przejrzeć wszystkie jej szafy i znaleźć odpowiednio słodką i pastelową sukienkę; do czwartej zostało bardzo niewiele chodził w tę i z powrotem po swoim biurze. Od czasu do czasu zatrzymywał się przed wysokim lustrem, by spojrzeć na swoje odbicie. Oceniał swój wygląd; tym razem zaczął od swoje wygodne, czarne mokasyny, które wyglądały bardzo elegancko. Do butów ubrał dżinsowe spodnie i musiał przyznać, że ta kombinacja wyglądała nieźle; materiał przykrył okaleczenia na jego długich nogach i podkreślił szczupłą talię, dzięki czemu wciąż wyglądał tak, jak wtedy, gdy grał w futbol w liceum. W spodnie wetknął wyprasowaną, niebieską koszulę, dodając do kompletu czarny skórzany pasek. Z prawego rękawa zwisała bezradnie proteza ręki, pokryta lateksem w kolorze przypominającym skórę. Asher nie lubił jej używać: to był przestarzały model z bardzo ograniczoną swobodą ruchu. Chociaż na rynku były już dostępne protezy bioniczne, nie zgłosił się po nią do szpitala wojskowego – zdążył się przyzwyczaić do korzystania wyłącznie z jednej ręki. Dopóki trzymał swoją starą protezę na kolanach, jego kalectwo nie było tak bardzo się sam sobie; aż do szyi jego ciało wyglądało zaskakująco normalnie. Nie chciał oglądać swojej twarzy; w końcu kiwnął głową, wiedząc, że tego nie uniknie. Może tym razem nie będzie aż tak źle; może czas naprawdę leczy rany. Wiedział, że nie będzie przystojny, ale nie chciał wyglądać jak… jak…W końcu zmusił się i podniósł wzrok do góry. To, co ujrzał w lustrze odebrało mu mowę; z jego ust wydobył się cichy jęk, a twarz wykrzywiła w grymasie. Czas zdecydowanie nie był dla niego już jednak za późno, by odwołać spotkanie; usłyszał brzęczenie dzwonka do drzwi. Savannah Carmichael czekała na jego razem panna Potts potraktowała ją jak niechcianego akwizytora i nie zaprosiła do środka; teraz otworzyła przed nią drzwi na oścież, szeroko się uśmiechając.– Savannah! Bardzo się cieszę, że znów do nas przyszłaś! Widzę, że tym razem też przyniosłaś smakołyki.– Moja mama śle pozdrowienia, panno Potts. Upiekła swoje niesamowite bananowo-orzechowe muffinki i nie chciała mnie wypuścić z domu bez talerza, jako prezentu dla pani… i pana Lee.– To naprawdę bardzo miłe z jej strony. Pan Lee… – panna Potts zerknęła na obu stronach lustra na półpiętrze znajdowały się dwa okna, z których sączyło się ciepłe światło późnego popołudnia. Rozlewało się na cały hol niczym promień reflektora i przesłaniało postać stojącą na szczycie schodów. Savannah wytężyła oczy, usiłując dokładnie się jej przyjrzeć; jej wzrok powoli wyostrzył się, a oddech uspokoił. Przecież on wcale nie wygląda jak potwór, pomyślała. Nawet patrząc pod słońce widziała, że był ubrany w dżinsy i czystą, niebieską koszulę i zauważyła jego długie nogi i szerokie barki. Przez światło mogła zobaczyć tylko zarys jego twarzy, ale to nie było ważne. Był wysokim mężczyzną, a wyprostowana sylwetka roztaczała wokół niego aurę siły. W niczym nie przypominał szkaradnego garbusa, którego na jego miejscu wyobraziło sobie miasto – plotki, o których opowiedziała jej siostra, okazały się być wyssane z palca. – Panie Lee – zrobiła krok do przodu, czując jak jej usta rozszerzają się w powoli schodzić po schodach – zauważyła, że potrafił dobrze ukryć to, że lekko utyka – i Savannah w końcu mogła przyjrzeć się mu bliżej. Była przygotowana na szok: w myślach dziękowała osobie, która dokładnie opisała jego obrażenia, dzięki czemu wiedziała, czego mogła się mój boże. Nerwowo oblizała usta, lecz po chwili spojrzała mu w oczy i już nie odwróciła wzroku. Czuła się jak małe dziecko na karuzeli, gorączkowo wpatrujące się w jeden punkt w obawie przed utratą przytomności: patrzyła w jego ciepłe, brązowe oczy, tak jakby zależało od tego całe jej życie. Nawet nie zerknęła na jego poraniony prawy policzek, opadającą powiekę i spaloną skórę rozciągającą się od brody aż po kark. Kątem oka widziała jego długie, potargane włosy przykrywające miejsce w którym musiało znajdować się kiedyś jego ucho. Wyciągnęła do niego dłoń, wciąż się uśmiechając i patrząc mu w oczy. Chciała by ją uścisnął. – Panno Carmichael – powiedział tym samym, głębokim głosem, który tak wytrącał ją z równowagi, gdy rozmawiali przez telefon i podał jej ciepłą i miękką dłoń; chociaż jego uścisk był delikatny, Savannah czuła mięśnie grające pod skórą. Była zaskoczona, chociaż przecież powinna się tego spodziewać. Jego dłoń musiała być silna: była jedyną, jaką posiadał. Wciąż patrzył jej w oczy; poczuła, że się rumieni.– Dziękuję, że zgodził się pan ze mną spotkać – powiedziała. Nikomu wcześniej nie patrzyła tak długo w oczy podczas pierwszej rozmowy. Czuła, że przekracza granicę dozwolonej intymności i jednocześnie wiedziała, że nie może odwrócić wzroku.– Cała przyjemność po mojej stronie. Cieszę się, że zaakceptowałaś moje głos był spokojny, lecz brzmiał nienaturalnie: tak, jakby odzywał się po raz pierwszy od dawna.– Oczywiście.– Chciałem też podziękować za pierniczki, chociaż musiałem przez nie biegać na bieżni pół godziny trzymał ją za rękę. Jego skóra była bardzo ciepła; cały czas na nią patrzył. Czuła, że dłużej tego nie wytrzyma; spojrzała w dół i wysunęła dłoń z jego uścisku. Gdy odważyła się ponownie na niego spojrzeć, przyglądał jej się z uniesioną brodą, tak jakby oczekiwał jej chciała się wgapiać w jego twarz – kątem oka widziała oszpecenia, o których pisały gazety. Ponownie spojrzała w dół, udając, że szuka czegoś w torebce. W końcu na samym dnie znalazła ołówek i niewielki notatnik; odetchnęła z ulgą i pokazała mu oba przedmioty.– Możemy zaczynać? – spytała, patrząc mu prosto w oczy.– Panie przodem – odparł, zdrową ręką wskazując na Carmichael była znacznie twardsza, niż się spodziewał. Była profesjonalistką. Dobrze przygotowaną profesjonalistką, pomyślał ze smutkiem. Skąd mogła tyle o nim wiedzieć? Podała mu lewą dłoń i przez cały czas patrzyła prosto w oczy, celowo omijając poranioną część jego twarzy. Szedł za nią na górę i patrzył jak jej biodra delikatnie kołysały się, gdy wspinała się po stopniach; czuł, jak całe jego ciało reaguje na słodki zapach jej perfum. Była ubrana w kolorową sukienkę, na którą nałożyła kremowy sweterek podkreślający jej szczupłą talię.– Którędy teraz, panie Lee?– Mów mi Asher – odparł. – Moje biuro jest po lewej się przed drzwiami; zdawała się czekać, aż się przed nią otworzą. Sięgnął ponad jej ramieniem i popchnięciem otworzył je na oścież, wdychając przy tym woń jej perfum. Pachniały cudownie; poczuł, że zaczyna się podniecać. Zaklął w myślach. Przecież nawet jej nie znał – mogła się z kimś spotykać, lub nawet być zaręczona. Nie powinien myśleć o niej w ten sposób. W ogóle nie powinien o niej myśleć.– Czy jest pani mężatką, panno Carmichael?– Proszę, mów mi Savannah – odpowiedziała i usiadła w fotelu dla gości stojącym przed biurem. – Nie. Jestem singielką. To proste zdanie wywołało u niego uczucie motylków w brzuchu; starał się je zignorować.– Myślę, że powinniśmy usiąść tutaj – powiedział, podchodząc do dwóch foteli zwróconych w stronę starego okna z witrażem; światło wpadające przez jego kolorowe szyby malowało tęczę na drewnianej podłodze pokoju. Szybko stanął za fotelem po lewej stronie i wysunął go dla niej. Jeśli miała na niego patrzeć, chciał, by widziała tylko zdrową stronę jego a on usiadł w fotelu obok, wygodnie rozciągając przed siebie swoje długie nogi. Skrzyżował je w kostkach, a ona położyła na podłodze swoją torebkę i sama założyła nogę na nogę.– Nie chcę cię zmęczyć – powiedziała delikatnym głosem i obróciła głowę w jego stronę.– Nie zmęczysz.– Muszę przyznać: nie wyglądasz na kogoś kto się łatwo chciał odebrać jej słów w ten sposób, ale nie mógł się powstrzymać: wyobraził sobie, jak przez całą noc kocha się z nią bez chwili odpoczynku. Musiał się zaczerwienić; jej oczy zrobiły się szerokie i spojrzała w bok. – Chciałam tylko powiedzieć, że wyglądasz jakbyś regularnie uprawiał sport – powiedziała tonem, który wydał mu się lekko figlarny.– Regularnie ćwiczę i jestem w dobrej ona się zarumieniła. Odchrząknął; nie wiedział, jak powinien się zachować. Od tak dawna nie rozmawiał z piękną kobietą. – Ostrzegałem, że mogę okazać się kiepskim rozmówcą. Od wielu lat jedyną osobą z którą przebywam jest panna Potts. Nie chcę powiedzieć jakiegoś głupstwa i cię wystraszyć.– Nie tak łatwo mnie przestraszyć – wyszczerzyła się w uśmiechu.– Czy mogę zadać ci parę pytań zanim zaczniemy? – odwrócił głowę w jej stronę, upewniając się, że nie może zobaczyć okaleczonej części jego twarzy.– Pewnie – osunęła się na fotel, wygodnie rozsiadając się w najdalszym od niego rogu krzesła. Jej różowy bucik prawie dotykał boku jego uda. – Dla kogo piszesz ten artykuł?– Dla Phoenix Times.– Pracujesz dla nich?– Dostałam od nich zlecenie – odpowiedziała obronnym tonem. Nie mógł jej za to winić. Dopiero go poznała, więc dlaczego miałaby mu mówić o swojej nieudanej karierze w New York Sentinel?– Poprosili cię o opisanie historii wybranej osoby?– Tak – spojrzała w dół.– To nie jest twoja wymarzona praca, prawda? – spojrzał na nią i zmrużył poderwała głowę do góry i spojrzała mu prosto w oczy. To był całkowicie spontaniczny odruch, którego w ogóle się nie spodziewał; jej nagły gniew i sposób, w jaki na niego patrzyła, odebrał mu dech w piersiach.– Tego nie powiedziałam.– Ale na to się z irytacją, lecz ku jego zaskoczeniu po chwili kiwnęła głową.– W Nowym Jorku byłam dziennikarką śledczą. Historie „zwykłych” ludzi to nie moja bajka – powiedziała ze szczerością, która wzbudziła w nim szacunek.
Guest Reviewer Book Reviews Contemporary / Romance / Womens-Fiction 95 Comments. Know When To Hold ’Em – Bet Me, Jennifer Crusie [Apologies in advance – my ebook for some reason came devoid of even pretend page numbers so I can’t reference in my usual half-arsed way] Zawartość: Najlepsze dobre cytaty Vibe żyćCytaty z radosnych wibracji, które pomogą Ci wierzyć bardziej w swoje marzeniaMotywacyjne i podnoszące na duchu cytaty na codzienne wibracjeDobre cytaty, które Cię zainspirująHappy Vibes Cytaty o życiu i miłości Dobre wibracje Cytaty o inspiracjiCytaty z wesołych wibracji, aby cię podnieśćDobre wibracje cytaty, które sprawią, że Twój dzieńCytaty z wesołym klimatem inspirujące pozytywnośćDobre cytaty o szczęściuDobre cytaty o pozytywnym sposobie myśleniaCo sądzisz o tych dobrych cytatach? Kiedy otoczysz się pozytywnymi wibracjami, może to mieć potężny wpływ na wszystkie aspekty twojego życia. Mamy świetną kolekcję dobrych cytatów, które pomogą Ci wykorzystać tę pozytywną energię, abyś mógł czuć się szczęśliwy i promienny od pewien, że należy się spierać o największe cytaty na świecie. Ale być może istnieje bardziej powszechna podstawa tego, co stanowi niezaprzeczalnie „dobry cytat. ” Są to powiedzenia, które wydają się powszechnie uderzać w akord - wiele z nich przetrwało próbę czasu. Sporządziłem listę takich słów. Mam nadzieję, że zgodzicie się, że są to dobre cytaty i niech uderzą w was szczególny nasza kolekcja dobrych cytatów i szczęśliwych cytatów zebranych z różnych źródeł na przestrzeni również zbiór zabawnych cytatów o urodzinach, a także te inspirujące poniedziałkowe cytaty, które pomogą Ci rozpocząć tydzień od razu. Przeczytaj również dobre cytaty Vibe żyć1. „Jesteście przeciwciałami, które zaczynają walczyć z gorączką planety”. - Bill Mckibben 2. „Moja mama powiedziała do mnie:„ Jeśli jesteś żołnierzem, staniesz się generałem. Jeśli jesteś mnichem, zostaniesz papieżem. ”Zamiast tego byłem malarzem i stałem się Picassem”. - Pablo Picasso (artysta, 1881–1973)3. „Nic na tym świecie nie może zastąpić nie; nic nie jest bardziej powszechne niż nieudani ludzie z tego nie zrobi; niezbadany geniusz jest prawie nie; świat jest pełen wykształconych wytrwałość i determinacja są wszechpotężne." – Calvin Coolidge4. „W środku trudności leży okazja.” - Dr Albert Einstein (Genius, Physicist, 1879-1955)5. „Niezależnie od tego, czy uważasz, że możesz, czy nie, prawdopodobnie masz rację.” - Henry Ford (Założyciel, Ford Motor Co. 1863-1947)6. „Myślę, że edukacja to potęga. Myślę, że umiejętność komunikowania się z ludźmi to siła. Jednym z moich głównych celów na tej planecie jest zachęcenie ludzi do wzmocnienia pozycji ”. - Oprah Winfrey (Business woman, 1954-) 7. „Dopóki nie będziesz gotowy wyglądać głupio, nigdy nie będziesz mieć możliwości bycia świetnym”. - Cher (piosenkarka, aktorka, producent, 1946-)8. „Hasło„ naciskać ”rozwiązało i zawsze rozwiąże problemy rasy ludzkiej.” - Calvin Coolidge (30. prezydent USA, 1872-1933)9. „Jedyne, co zrobiłem, ale nie zostało złagodzone przez szczęście, pomniejszone przez szczęście, to to, że upierałem się, a inni poddali się”. - Harrison Ford (aktor 1942-)10. „Wiele niepowodzeń życiowych to ludzie, którzy nie zdawali sobie sprawy z tego, jak blisko byli sukcesu, gdy się poddali.” - Thomas Edison (Inventor, 1847–1931)Możesz także polubić te codzienne afirmacje, aby stworzyć pozytywne nastawienieCytaty z radosnych wibracji, które pomogą Ci wierzyć bardziej w swoje marzenia11. „Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują umniejszyć twoje marzenia. Mali ludzie zawsze to robią, ale ci naprawdę wspaniali sprawiają, że Ty też możesz stać się wspaniały. ”- Mark Twain (pisarz, wykładowca, 1935–1910)12. „Ludzie krzywdzą cię w kółko, myśl o nich jak o papierze ściernym. Mogą cię podrapać i trochę zranić, ale ostatecznie zostaniesz dopracowany i ostatecznie bezużyteczny. ”- Chris Colfer (aktor, piosenkarz, 1990-)13. „Uczciwość nie jest słowem warunkowym. Nie wieje wiatr ani nie zmienia się wraz z pogodą. To twój wewnętrzny wizerunek ciebie, a jeśli spojrzysz tam i zobaczysz mężczyznę, który nie będzie oszukiwał, to wiesz, że on nigdy tego nie zrobi. ”- John D. MacDonald (powieściopisarz, 1916–1986)14. „Niemal wszyscy ludzie znoszą przeciwności losu, ale jeśli chcesz przetestować charakter mężczyzny, daj mu moc”. - Abraham Lincoln (16 prezydent USA, 1809-1865)15. „Obawiam się, że musimy uczynić świat uczciwym, zanim będziemy mogli uczciwie powiedzieć naszym dzieciom, że uczciwość jest najlepszą polityką” - George Bernard Shaw (Playright, 1856-1950)16. „Jest siedem rzeczy, które nas zniszczą:Bogactwo bez pracy;Przyjemność bez sumienia;Wiedza bez charakteru;Religia bez poświęceń;Polityka bez zasad;Nauka bez ludzkości;Biznes bez etyki. ”– Gandhi (1869–1948)17. „Jako lider musisz nie tylko postępować właściwie, ale także być postrzeganym jako właściwy. Konsekwencją poszukiwania stanowiska kierowniczego jest intensywna kontrola społeczna, przestrzeganie wysokich standardów i poprawa reputacji, która jest stale zagrożona. ”- Jeffrey Sonnenfeld i Andrew Ward (Firing Back)18. „Szukając ludzi do zatrudnienia, szukasz trzech cech: uczciwości, inteligencji i energii. A jeśli nie będą mieli pierwszego, pozostałe dwa cię zabiją. ”- Warren Buffett (biznesmen, 1930)Przeczytaj także te cytaty dotyczące powodzenia, gdy czujesz się i podnoszące na duchu cytaty na codzienne wibracje19. „Otaczaj się tylko ludźmi, którzy będą cię podnosić wyżej.” - Oprah Winfrey (kobieta biznesu)20. „Dostrzegana moc to moc osiągnięta” - Główny Claude Rolle (film „The Substitution”, 1996)21. „Kiedy miałem 5 lat, moja matka zawsze mówiła mi, że szczęście jest kluczem do życia. Kiedy poszedłem do szkoły, zapytali mnie, kim chcę być, kiedy dorosnę. Zapisałem „szczęśliwy”. Powiedzieli mi, że nie rozumiem zadania i powiedziałem im, że nie rozumieją życia. ”- John Lennon (piosenkarz, autor tekstów, 1940–1980)22. „Żyj tak, aby gdy twoje dzieci myślą o uczciwości, trosce i uczciwości, myślą o tobie.” - H. Jackson Brown, Jr. (autor amerykański)23. „Szczęście jest kwestią przygotowania do spotkania.” - Oprah Winfrey (Business woman, 1954)24. „Prosty czyn polegający na zwróceniu uwagi może zabrać cię daleko” - Keanu Reeves (aktor, 1964-)25. „Zwycięzcy tracą więcej niż przegrani. Wygrywają i przegrywają więcej niż przegrani, ponieważ pozostają w grze. ”- Terry Paulson (psycholog)26. „W mojej karierze przeoczyłem ponad 9 000 zdjęć. Straciłem prawie 300 gier. Dwadzieścia sześć razy ufano mi, że strzeliłem zwycięską bramkę i nie trafiłem. W życiu ciągle mi się nie powiodło. I dlatego mi się to udaje. ”- Michael Jordan (Athlete, 1963-)27. „Lepiej jest grać niż nic nie robić”. - Konfucjusz (filozof, 551 pne-479 pne)28. „To nie koniec, aż się skończy”. - Yogi Berra (New York Yankees, 1925-)29. „To smutny dzień, kiedy dowiadujesz się, że to nie przypadek lub fortunę, ale tylko ty sam trzymałeś rzeczy przed sobą.” - Lillian Hellman (dramatopisarz, pisarz, 1905–1984)30. „Mężczyzna nie jest skończony, kiedy zostaje pokonany. Jest skończony, kiedy odchodzi. ”- Richard Nixon (37. prezydent USA 1913-1994)31. „Naucz się, że możesz dać z siebie wszystko, nawet gdy jest to trudne, nawet jeśli jesteś zmęczony i może trochę boli. Dobrze jest okazywać odwagę. ”- Joe Namath (sportowiec, 1943-)Dobre cytaty, które Cię zainspirują32. „Poślizg stopy, który możesz wkrótce odzyskać, ale poślizg języka, którego nigdy nie przeżyjesz”. - Benjamin Franklin (ojciec założyciel, pierwszy milioner w Ameryce, 1706-1790)33. „Gdy praca mówi sama za siebie, nie przeszkadzaj”. - Henry J. Kaiser (Przemysłowiec, 1882–1967)34. „Człowiek nie może być zbyt ostrożny w wyborze swoich wrogów.” - Oscar Wilde (pisarz, 1854–1900)35. „Fałszywy przyjaciel i cień przychodzą tylko wtedy, gdy świeci słońce” - Benjamin Franklin (ojciec założyciel, pierwszy milioner w Ameryce, 1706-1790)36. „Ludzie zawsze obwiniają swoją sytuację za to, kim są. Nie wierzę w okoliczności. Ludzie, którzy radzą sobie na tym świecie, to ludzie, którzy wstają i szukają okoliczności, których chcą, a jeśli nie mogą ich znaleźć, to je tworzą. ”- George Bernard Shaw (dramatopisarz, krytyk, 1856–1950)37. „Zmiana może nastąpić na dwa ważne sposoby: Zacznij zachowywać się pozytywnie lub przestań zachowywać się negatywnie”. - Dr. Phil (prowadzący telewizję, 1950)38. „Jesteś odpowiedzialny za swoje życie. Nie możesz ciągle obwiniać kogoś za swoją dysfunkcję. Życie naprawdę polega na poruszaniu się. ”- Oprah Winfrey (Business woman, 1954)39. „Sekretem zdrowia zarówno ciała, jak i umysłu, nie jest opłakiwanie przeszłości, nie martwienie się o przyszłość, nie przewidywanie problemów, ale życie w teraźniejszości mądrze i szczerze”. Budda (założyciel buddyzmu, około 563 „Potem Jezus powiedział im:Prorok jest czczony wszędzie, z wyjątkiem swojego rodzinnego miasta i własnej rodziny.’”- Mateusza 13:57Sprawdź także cytaty z Facebooka dotyczące życia i Vibes Cytaty o życiu i miłości 41. „Pewnej nocy zjadłem w naprawdę miłej rodzinnej restauracji. Każdy stół miał kłótnię. ”- George Carlin (Komik 1937-2008)42. „Pierwsza połowa naszego życia jest zrujnowana przez naszych rodziców, a druga połowa przez nasze dzieci.” - Clarence Darrow (prokurator, 1857–1938)43. „Powodem, dla którego dziadkowie i wnuki tak dobrze się dogadują, jest to, że mają wspólnego wroga.” - Sam Levenson (pisarz, nauczyciel 1911–1980)44. „Starzy wierzą we wszystko, w średnim wieku wszystko podejrzewają, młodzi wiedzą wszystko” - Oscar Wilde (pisarz, 1854–1900)45. „Wszyscy dorastają, obciążeni historią. Nasi przodkowie mieszkają na strychach naszych mózgów, jak w spiralnych łańcuchach wiedzy ukrytych w każdej komórce naszego ciała. ”- Shirley Abbott (Writer, 1934-)46. ​​„Życie jest dość proste: robisz coś. Większość zawodzi. Niektóre prace. Robisz więcej tego, co działa. Jeśli działa duży, inni szybko go kopiują. Potem robisz coś innego. Sztuką jest robienie czegoś innego. ”- Leonardo da Vinci (artysta, 1452-1519)47. „Człowiek, który zostawia pieniądze na cele charytatywne w swojej woli, rozdaje tylko to, co już do niego nie należy”. -Voltaire (pisarz, filozof, 1694-1778)48. „Wyobraźnia rządzi światem”. - Napoleon Bonaparte (cesarz, 1769-1821)49. „Jeśli jesteś winien bankowi 100 $, to jest twój problem. Jeśli jesteś winien bankowi 100 milionów dolarów, to jest problem banku. ”- J. Paul Getty (przemysłowiec, 1892–1976) 50. „Trzynaście dróg prowadzi przez życieDo trzynastu drzwi śmierciPowrót do domu od głupich lęków i sporówUnosimy się na oddech. ” – Tao (chińska filozofia, VI wiek wibracje Cytaty o inspiracji51. „Ślub jest jak pogrzeb, tyle że możesz poczuć zapach własnych kwiatów.” - Grace Hansen52. „Najpiękniejszymi ludźmi, których znałem, są ci, którzy znali próby, znali zmagania, znali stratę i znaleźli drogę z otchłani.” - Elisabeth Kübler-Ross (Psychiatra, 1926-2004)53. „Smutek cię nie zmienia… Ujawnia cię” - John Green (autor)54. „Dobrze spędzony dzień przynosi szczęśliwy sen, więc dobrze wykorzystane życie przynosi szczęśliwą śmierć.” - Leonardo da Vinci (artysta, 1452-1519)55. „Chciałbym zostać zapamiętany jako człowiek, który miał cudowne życie, człowiek, który miał dobrych przyjaciół, wspaniałą rodzinę - i nie sądzę, żebym mógł prosić o cokolwiek więcej.” - Frank Sinatra (Singer, 1915-1998)56. „Dzieci były dla mnie wspaniałym darem i jestem wdzięczny, że raz jeszcze zobaczyłem nasz świat ich oczami. Przywracają moją wiarę w przyszłość rodziny. ”- Jacqueline Kennedy (First Lady, 1929-1994)57. „Jeśli zbudowałeś zamki w powietrzu, nie musisz tracić pracy; tam powinni być. Teraz podłóż im fundamenty. ”- Henry David Thoreau (eseista, 1843–1916)58. „Talent jest tańszy niż sól kuchenna. To, co odróżnia utalentowaną osobę od sukcesu, to ciężka praca. ”- Stephen King (powieściopisarz, scenarzysta, reżyser filmowy, 1947-)59. „Jeśli potrzebujesz czegoś zrobić, zapytaj jako zajętego człowieka, nikt inny nie będzie miał na to czasu.” - Nieznany60. „Jego talent był tak naturalny, jak wzór wykonany przez pył na skrzydłach motyla. Pewnego razu zrozumiał to nie bardziej niż motyl i nie wiedział, kiedy został wyszczotkowany lub zniszczony. Później uświadomił sobie swoje uszkodzone skrzydła i ich budowę oraz nauczył się myśleć i nie mógł już latać, ponieważ miłość lotu minęło i pamiętał tylko, kiedy było to bez wysiłku. ”- Ernest Hemingway (Writer, 1899-1961)Czy widziałeś te złe cytaty i powiedzenia?Cytaty z wesołych wibracji, aby cię podnieść61. „To stare prawo dotyczące„ oko za oko ”pozostawia wszystkich ślepych. Zawsze jest właściwy czas, aby zrobić właściwą rzecz. ”- Wielebny Martin Luther King Jr. (aktywista, 1929–1968)62. „Nigdy nie walcz ze świnią. Oboje się ubrudzicie, ale świnia się spodoba. ”- Cale Yarborough (sterownik NASCAR, 1939)63. „Bądź tym, kim jesteś i powiedz to, co czujesz, ponieważ ci, którzy myślą, nie mają znaczenia, a ci, którzy mają znaczenie, nie mają znaczenia” - Dr. Seuss64. „Twój intelekt może być zdezorientowany, ale twoje emocje nigdy nie będą cię okłamywać” - Roger Ebert (krytyk filmowy, historyk, dziennikarz)65. „Jeśli myślisz o roku, zasiej ziarno; jeśli w ciągu dziesięciu lat posadzić drzewa; jeśli za 100 lat nauczaj ludzi. ”- Konfucjusz (filozof, 551 pne-479 pne)66. „Mieszkam w możliwościach”. - Emily Dickinson (Poeta, 1830-1886)67. „Duże ujęcia to tylko małe ujęcia, które wciąż strzelają.” - Christopher Morley (dziennikarz, 1890–1957)68. „Nieznajomy dźga cię z przodu; przyjaciel dźga cię w plecy; chłopak dźga cię w serce, ale najlepsi przyjaciele szturchają się tylko słomkami. ”- Nieznany69. „Jeśli dojdziesz do rozwidlenia drogi, weź go.” - Yogi Berra (New York Yankees, 1925-)70. „Słyszę i zapominam. Widzę i pamiętam. Rozumiem i rozumiem. ”- Konfucjusz (filozof, 551 pne-479 pne)Dobre wibracje cytaty, które sprawią, że Twój dzień71. „Najbezpieczniejszym sposobem na podwojenie pieniędzy jest złożenie ich raz i włożenie do kieszeni.” - Kin Hubbard (Humorysta, 1868–1930)72. „Człowiek bez wyobraźni nie ma skrzydeł” - Muhammad Ali (Boxer 1942-2016)73. „Jaka jest różnica między przeszkodą a szansą? Nasze podejście do tego. Każda okazja ma trudność, a każda trudność ma szansę. ” - J. Sidlow Baxter74. „Możesz, powinieneś, a jeśli masz dość odwagi, aby zacząć, to zrobisz.” - Stephen King75. „Nie przejmuj się strachem w swoim umyśle. Kieruj się snami w swoim sercu. ”- Roy T. Bennett76. „Kiedy jesteś radosny, kiedy mówisz tak życiu i dobrze się bawisz i projektujesz wokół siebie pozytywną postawę, stajesz się słońcem w centrum każdej konstelacji, a ludzie chcą być blisko ciebie.” - Shannon L. Alder77. „Szczęście jest cechą duszy… a nie funkcją okoliczności materialnych”. - Arystoteles78. „Jedynym miejscem, w którym twoje marzenia stają się niemożliwe, jest twoje własne myślenie.” - Robert H Shuller79. „Największym odkryciem wszechczasów jest to, że człowiek może zmienić swoją przyszłość, zmieniając jedynie swoje nastawienie.” - Oprah Winfrey80. „Niemożliwe to tylko opinia, nie kupuj jej”. - Robin SharmaCytaty z wesołym klimatem inspirujące pozytywność81. „Najważniejsze jest, aby zawsze otaczać się pozytywnością i zawsze mieć to na uwadze.” - Tyler Perry82. „Kultywuj optymistyczny umysł, używaj wyobraźni, zawsze rozważaj alternatywy i odważ się wierzyć, że możesz uczynić możliwym to, co inni uważają za niemożliwe.” - Rodolfo Costa83. „Postawa pozytywnego oczekiwania jest znakiem wyższej osobowości”. - Brian Tracy 84. „Najważniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek będziesz nosić, jest twoje podejście.” - Jeff Moore85. „To zabawne w życiu, gdy zaczniesz zauważać rzeczy, za które jesteś wdzięczny, zaczniesz tracić z oczu rzeczy, których ci brakuje”. - Niemcy Kent86. „Optymizm jest najważniejszą cechą ludzką, ponieważ pozwala nam ewoluować nasze pomysły, poprawiać naszą sytuację i mieć nadzieję na lepsze jutro.” - Seth Godin87. „Silna postawa budzi wewnętrzną siłę, energię, motywację i inicjatywę.” - Remez SassonDobre cytaty o szczęściu88. „Szczęście nie jest czymś, co odkładasz na przyszłość; to coś, co projektujesz na teraźniejszość. ” - Nieznany 89. „Celebruj ludzi w swoim życiu, którzy tam są, ponieważ kochają cię tylko dlatego, że jesteś TY.” - Mandy Hale90. Ci, którzy znajdują szczęście, nie szukają wymówek. Jeśli jest zepsuty, naprawiają go… jeśli jest źle, robią to dobrze. ” - Nieznany91. „Trudno nie czuć się szczęśliwym, gdy sprawiasz, że ktoś się uśmiecha”. - Roy T. Bennett92. „Nie potrzebujesz zbyt wielu ludzi, aby być szczęśliwym, tylko kilku prawdziwych, którzy doceniają cię za to, kim jesteś”. - Nieznany93. „Myśli stają się rzeczami… Wybierz dobrych!” - Mike Dooley94. „Moim jedynym celem jest teraz być naprawdę szczęśliwym”. - Nieznany95. „Żyj swoim życiem, zaśpiewaj swoją piosenkę. Nie pełne oczekiwań. Nie na owacje. Ale z radości. ”- Rasheed Ogunlaru96. „Nie marnuj ani minuty, nie będąc szczęśliwym. Jeśli jedne drzwi się zamkną, biegnij do następnego okna. Albo wyburz drzwi. - Nieznany 97. „Pozytywna wiara w siebie da ci energię potrzebną do podboju świata, a ta wiara jest siłą stojącą za całym stworzeniem.” - Stephen RichardsDobre cytaty o pozytywnym sposobie myślenia98. „Jedną z najbardziej odważnych decyzji, jakie kiedykolwiek podejmiesz, jest uwolnienie się od tego, co rani twoje serce i duszę”. - Nieznany 99. „Myśl wielkie myśli, ale rozkoszuj się małymi przyjemnościami.” - H. Jackson Brown „Jeśli kiedykolwiek pójdziesz ścieżką otaczającą energię ujemną, poszukaj rozwidlenia na ścieżce, a następnie przejdź na stronę pozytywną.” - Victoria Addino101. „Nie mam czasu nienawidzić ludzi, którzy mnie nienawidzą, ponieważ jestem zbyt zajęty kochaniem ludzi, którzy mnie kochają”. - Nieznany102. „Musisz otworzyć się na świat i nauczyć się optymizmu… Zadowolenia z przeszłości, szczęścia z teraźniejszością i nadziei na przyszłość. Nauczył się optymalizacji. ”- Jennifer Crusie103. „Lepiej jest rozwodzić się nad pięknymi rzeczami w życiu niż negatywami”. ― Lailah Gifty Akita104. „To nie siła, to PERCEPCJA czyni cię silniejszym. Jeśli zmienisz sposób, w jaki WIDZISZ, zmienisz sposób, w jaki CZUJESZ to. ”- Yvonne Pierre105. „Nie cofaj się do niczego, nie zbliżaj się do czegoś, lepiej krocz do przodu, niż tchórz cofaj się”. - Victoria Addino 106. „Jesteś błogosławiony, jesteś wielki. Nie jesteś sam. Jesteś potężny. ” ― Amit Ray107. „Pozytywna energia jest przyciągana do pozytywnej energii.” - Dzień DeboryCo sądzisz o tych dobrych cytatach?Czy dotknęli z tobą notatkę? Dlaczego lub dlaczego nie? Mamy nadzieję, że jakoś rozjaśniły Twój dzień, a ty wybierzesz ulubionego (lub dwóch), aby zawsze Cię inspirować. Page 3 Read 41. Ucieczka from the story Tylko nie ty by sweetlove28abc (Justyna Min) with 322 reads. yoongi, jungkook, seokjin. Właśnie o wilku mowa. Właśnie d
hildahaszDokumenty32 655Odsłony2 726 269Obserwuję1 986Rozmiar GBIlość pobrań2 074 509Crusie Jennifer - Każdy tylko nie tyDodano: 2 lata temuR E K L A M AInformacje o dokumencieDodano: 2 lata temuRozmiar : KBRozszerzenie:pdf
A timeless tale from the first name in romantic comedy - Jennifer Crusie! OBJECTIVE: Find Man. Must be Rich, Handsome, and Successful. Kate Svenson is attractive, successful, a brilliant businesswoman - and miserable. After three failed engagements, she realises it's time for a PLANand organised, detailed agenda with a clear goal: finding Mr.
Kup książkę [edytuj książkę] Świeżo rozwiedziona, po szesnastu latach małżeństwa, Nina Askew delektuje się wolnością, nową pracą i nowym mieszkaniem. Postanawia na towarzysza wziąć sobie małego, słodkiego szczeniaczka, jednak adoptuje dorosłego psa, pół charta, pół basseta. Jej nowy pies, Fred z pewnością nie jest słodki, jest maniakalno-depresyjny i uzależniony od ciasteczek. Są jednak i dobre wieści… Fred przyprowadza do domu Niny seksownego sąsiada z piętra niżej, Alexa Moora. Nina i Alex pasują do siebie idealnie, choć według Niny jest odwrotnie, gdyż Alex jest od niej dużo, dużo młodszy. [Harlequin, 1997] [edytuj opis]Czytelnicy tej książki polecająNiestety zbyt mało osób przeczytało tę książkę, aby móc polecić Ci inne publikacje. [dodaj cytat]Popularne cytatyDo tej książki nie dodano jeszcze ani jednego cytatu. [dodaj temat]Dyskusje o książceDo tej książki nie założono jeszcze ani jednego tematu dyskusji. [dodaj komentarz]Komentarze czytelnikówDo tej książki nie dodano jeszcze ani jednego komentarza. Komentarze użytkowników Facebooka [edytuj informacje]O książce Wydawnictwo: Harlequin Enterprises Rok wydania: 1997 ISBN: 8371491549 Ocena: - Liczba głosów: - Oceń tę książkę: Kto dodał książkę do bazy? Dodał: dona 01 IV 2014 (ponad 8 lat temu) [edytuj tagi]Tagi Możesz dodawać nowe lub edytować istniejące tagi opisujące książkę. Pamiętaj tylko, że tagi powinny być pisane małymi literami oraz być dodawane pojedynczo: Czytelnicy Pokaż osoby, które tę książkę:
says Booklist of Jennifer Crusie, whose wry, witty romantic comedies have made her a New York Times bestseller. This bundle includes four ferociously funny, sexy romances, Getting Rid of Bradley, Strange Bedpersons, What the Lady Wants and Charlie All Night .
Czy masz chłopaka, który ma obsesję na punkcie czytania? Czy zawsze docenia, kiedy udaje ci się zrobić sprytne odniesienia do powieści? Cóż, aby pomóc ci wyrazić swoją miłość do niego w sposób najdroższy twojemu mężczyźnie, przygotowaliśmy listę cytatów z powieści romantycznych, których możesz użyć! Przeczytaj je i skorzystaj z tych, które odnoszą się do Twojego szczególnego z serca, aby zaimponować i dotknąć twojego bibliofilskiego mężczyzny!Rozgrzewające Cytaty MiłosneCzasami po prostu nie możemy wyrazić słowami zakresu naszej miłości. Każdy jest zdolny do czystej miłości, ale tylko niektórzy z nas są pobłogosławieni majestatyczną elokwencją, aby dobrze ją komunikować. Jeśli szukasz cytatów, które odnoszą się dokładnie do uczuć, jakie masz do swojego kochającego książki chłopaka, ta sekcja jest przygotowana specjalnie dla Ciebie. Przeczytaj te magiczne cytaty, które wybraliśmy ze znanych książek, i wybierz te, które chcesz wysłać swojemu mężczyźnie!Wikipedia szefów Bosson 1. „Powiedziałbym ci wcześniej, ale ponieważ były twoje urodziny . . . Co dajesz człowiekowi, który ma wszystko? Myślałem, że dam ci . . . ja.' Kładzie breloczek na stoliku nocnym i przytula się do mnie, przyciągając mnie do swoich ramion na swojej klatce piersiowej, tak że możemy się łyżką. „Jest idealny. Jak ty.' ― James, pięćdziesiąt odcieni ciemniejszychŹródło: „Często myślę, że On jest jedynym z nas, który osiągnął nieśmiertelność. Nie mam na myśli sławy i nie mam na myśli, że pewnego dnia nie umrze. Ale On tym żyje. Myślę, że jest tym, co naprawdę oznacza koncepcja. Wiesz, jak ludzie pragną być wieczni. Ale umierają z każdym mijającym dniem. . . Zmieniają się, zaprzeczają, zaprzeczają – i nazywają to wzrostem. W końcu nic nie zostało, nic nieodwróconego ani nie zdradzonego; jak gdyby nigdy nie było bytu, tylko ciąg przymiotników wnikających i znikających z nieuformowanej masy. Jak mogą oczekiwać trwałości, której ani przez chwilę nie utrzymywali? Ale Howard… można sobie wyobrazić, że będzie żył wiecznie. ―Ayn Rand, ŹródłaŹródło: 3. „Dlaczego gapisz się na mnie odkąd się poznaliśmy? Ponieważ nie jestem Gail Wynand, o której słyszałeś. Widzisz, kocham cię. A miłość tworzy wyjątki. Gdybyś był zakochany, chciałbyś być złamany, podeptany, uporządkowany, zdominowany, bo to niemożliwe, niepojęte dla Ciebie w relacjach z ludźmi. Byłby to jedyny prezent, wielki wyjątek, jaki chciałbyś ofiarować mężczyźnie, którego kochasz. Ale to nie byłoby dla ciebie łatwe. ―Ayn Rand, ŹródłaŹródło: „Są faceci, którzy dorastają myśląc, że osiedlą się w jakimś odległym czasie w przyszłości, i są tacy, którzy są gotowi do małżeństwa, gdy tylko spotkają właściwą osobę. Te pierwsze mnie nudziły, głównie dlatego, że są żałosne; a te ostatnie, szczerze mówiąc, są trudne do znalezienia. Ale interesują mnie te poważne i potrzeba czasu, żeby znaleźć takiego faceta, którym jestem równie zainteresowany mój czas i energię na krótką metę?” ―Nicholas Sparks, Ostatnia piosenkaŹródło: 5. „Wyglądał jak każdy błyszczący chłopak z bractwa w każdym filmie dla nerdów, jaki kiedykolwiek nakręcono, jak każdy popularny chłopak z miasta, który kiedykolwiek przejrzał ją w szkole średniej, jak każdy zgniły bogaty dzieciak, który kiedykolwiek należał tam, gdzie ona nie była. Moja mama ostrzegała mnie przed takimi facetami jak ty. Odwrócił się do niej, jakby ją usłyszał, i zdjął okulary przeciwsłoneczne, a ona zeszła po schodach na spotkanie, wycierając spocone dłonie w poplamione kurzem spodenki w kolorze khaki. „Cześć, jestem Sophie Dempsey”, powiedziała, błyskając uśmiechem Dempsey-musisz mnie kochać, gdy wyciągnęła gorącą, brudną rękę, a po chwili ją ujął. Jego dłoń była czysta, chłodna i sucha, a jej serce waliło mocniej, gdy spojrzała w jego odległe, szare oczy. „Cześć, Sophie Dempsey”, powiedział jej najgorszy koszmar. „Witamy w pokusie”. ―Jennifer Crusie, Witamy w pokusieŹródło: „Kołnierz powstrzymał jego wiatry, ale ich nie zabił. Wysunęli się z cienia, gotowi otoczyć ją, podnieść, unieść, owijając ją tylko w jedwabne ramiona Ariel, by nie upadła. Spirare, szeptali do niej jak zaklęcie. Wdychaj nas. Bertie nie miała ochoty, ale zrobiła wdech i wszystko w niej było wiosennym porankiem, róża otwierająca płatki na słońce, światło wpadające przez chwiejące się szkło starego okna z diamentową szybą. Wąsy wiatru sięgnęły po Bertiego przymilną ręką. Wypuść go, a będzie cię kochał”. ― Lisa Manczew, Oczy jak gwiazdyŹródło: 7. „Czy pamiętasz nieproszony letni deszcz zmywający rosę z morw? Czy możesz zapomnieć zapach miodu nad polami, I te bursztynowe paciorki żołędzi... I tłumy śpiewających pstrokatych ptaków Wokół zamglonego, zamglonego jeziora? To tam nasza dziecięca radość pozostanie jak bajka…” Sahara Sanders, Gods’ FoodŹródło: „Emily nie potrafiła tego wyjaśnić, ale czuła, że ​​pan Fog jest gdzieś w pobliżu i że musi z nią porozmawiać o czymś ważnym… Po prostu o tym wiedziała i tyle.” ― Sahara Sanders, pożywienie bogówŹródło: 9. „Przytulił jej policzek i lekko odwrócił głowę, aż ich spojrzenia się spotkały. „Dla jakiegokolwiek pocieszenia, które może ci to przynieść w kolejne noce, wiedz o tym… kiedy myślałem, że śmierć jest pewnością, wybrałem zbiór wspomnień, które krążyły wokół ciebie, aby zabrać ze sobą w ciemność”. ― Lorraine Heath, Nigdy nie kochaj kowbojaŹródło: z powieści erotycznychNikt na świecie nie wie, jak dokładnie czujesz się z twoim chłopakiem. Te motyle w twoim brzuchu i sposób, w jaki sprawia, że ​​się rumienisz, nawet nie próbując... Wszystko to stanowi bezcenną iskrę w twoim związku, która sprawia, że ​​jest on ekscytujący. Czasami wystarczy kilka słów, aby przypomnieć osobie cały skwierczący moment, wywołując dreszcze w kręgosłupie. Wymienione tutaj cytaty z książek właśnie to robią, zawierają podniecające doświadczenie, które autor czerpie między kochankami. Ty i twój chłopak z pewnością moglibyście się z nimi utożsamiać!10. „Obudziłem się, słysząc skwierczenie i zapach bekonu, świeżo parzonej kawy i delikatne bębnienie deszczu w oknie. Nigdzie nie było widać Coopera. Mój radiobudzik wskazywał 7:35. Przewróciłem się na brzuch i położyłem spokojnie w łóżku, chłonąc słodkie dźwięki i zapachy. Jakieś 10 minut później usłyszałem, jak Cooper wszedł do pokoju. Poczułam skałę, gdy ukląkł i przeczołgał się po niej, ostatecznie okrakiem na moje ciało. Opuścił prześcieradło, odsłaniając moje nagie plecy. Złożył delikatne, mokre pocałunki wzdłuż mojego kręgosłupa, „Dzień dobry, piękna”. ― Lynn Handley, pocałunki w czołoŹródło: 11. „W miarę postępu naszych pocałunków nie obchodzi mnie, że nasza schadzka wydaje się sprośna i niewłaściwa. Nie obchodzi mnie, że jestem w szkole, w chłopięcej łazience. Nie obchodzi mnie, że większości ludzi wydaje się to tanie, brudne i godne pogardy. Jedyną rzeczą, o której mogę myśleć, kiedy całuje mnie głębiej, mocniej i szybciej, jest to, że Henry Garner jest zarazą i jedyne, co chcę, żeby zrobił, to zarazić mnie. ― Lauren Hammond, on mnie kocha... nie kocha cię...Źródło: „Jego spojrzenie przesunęło się na mnie jak zasłona ognia. Potrafił rozpalić moje najskrytsze pragnienia jednym spojrzeniem. Postanowiłem od razu i nie będę już więcej czytać romansów przy świecach. ― Darynda Jones, drugi grób po lewejŹródło: 13. „Czy leży z tobą w trawie? Czy on wpatruje się w gwiazdy, opowiadając o swoich snach, żałując, że nie może przewrócić się, pocałować cię i przejechać palcami po piersiach, które drażnią go pod koszulą – koszulą, o której wie, że zabierze ze sobą do domu i wącha, Boże dopomóż mu, spać tylko po to, żeby mógł być blisko ciebie? ― Charlotte Featherstone, uzależnionaŹródło: „Jeszcze jeden taki pocałunek i pozwolę mu zrobić, co tylko zechce. Zwiąż mnie. Ubierz mnie jak pielęgniarkę. Niech nazywam go tatusiem. Nie obchodziło mnie to.” ― Helen Hardt, Bez tchuJulius Tennon dzieci Źródło: o romantycznych książkach długodystansowychRelacje na odległość wiążą się z wyjątkowym rodzajem bólu, który może zrozumieć tylko dwoje obecnych w nich osób. Istnieje ta ciągła bezradność, która krzyczy przez ekran za każdym razem, gdy czytasz tekst partnera, widzisz jego twarz podczas rozmowy wideo lub słyszysz jego głos przez telefon. Zawsze istnieje nieustanna chęć, by po prostu go przytulić, przytulić, pocałować i nigdy nie puścić. Wiesz, że się kochacie, wiesz, że chcesz być ze sobą bardziej niż cokolwiek innego, ale nie możesz nic z tym zrobić. Niektóre cytaty LDR w tej części pomogą Tobie i Twojemu partnerowi pamiętać, że wiele par przeszło przez to i Ty też. W końcu miłość zawsze Pragnąłem jego dotyku, jego zapachu, a nawet świadomości, że jest w pobliżu. Ale teraz czuł, że jest daleko, a ja nie mogłem do niego dotrzeć, a ta wiedza sprawiła, że ​​poczułem się gotowy, by się rozpaść, przestać istnieć”. ― Aleksandra AdornettoŹródło: „Henry uczył się, że rozłąka w czasie ma sposób na tworzenie dystansu – więcej niż dzielące je góry i strefa czasowa. Prawdziwy dystans, taki, który sprawia, że ​​boli cię i przestajesz się zastanawiać. Tęsknota tak wielka, że ​​aż tak bardzo zaczyna boleć”. ― Jamie Ford, Hotel na rogu gorzkiej i słodkiejŹródło: 17. „Tęsknię za tobą w szaleńczym hałasie tłumu, słyszę twój śmiech z mojej szaleństwa ze słodką obojętnością, tęsknię za tobą jak zamarznięta łza znajdująca swój bieg, tęsknię za tobą w twojej obecności we mnie, tęsknię za tobą w każdym oddech, który biorę”. ― Debatraee Banerjee, Szepczący liść. . .Źródło: „Żadne z nich nie mogło wyłączyć swoich uczuć, nawet przy tak dużej odległości między nimi. Im bardziej byli osobno i im bardziej nie pozwalano im być razem, tym bardziej się kochali”. ― Donna Lynn Hope, WillowŹródło: 19. „Tam, gdzie byłeś, na świecie jest dziura, po której ciągle chodzę w ciągu dnia i wpadam w nocy. Piekielnie za tobą tęsknię.' ― Edna St. Vincent MillayŹródło: „Gdyby wszystko inne zginęło, a on pozostał, nadal powinienem być; a jeśli wszystko inne pozostanie, a on zostanie unicestwiony, wszechświat zmieni się w potężnego przybysza”. ― Emily Jane Brontë, Wichrowe WzgórzaŹródło: są magiczne, pozostawiają trwały wpływ na każdego czytelnika, który odnosi się do jego głównego przesłania. Niektórzy ludzie odwracają nawet swoje życie na podstawie jednego cytatu, do którego absolutnie odnoszą się ich przekonania. W ten sam sposób kochankowie również znajdują głębsze znaczenie w romantycznych cytatach z książek. Jeśli twój chłopak zawsze lubił czytać książki i jest entuzjastą romansów, który kocha cię tak samo, jak ty kochasz jego, te cytaty byłyby dla niego absolutną ucztą. Powie mu, jak bardzo Ci na nim zależy, a także poruszy jego niegasnącą pasję do książek. Mamy nadzieję, że z tej długiej listy 20 cytatów znajdziesz te, które możesz mu poświęcić. Wszystkiego najlepszego!
Read 12. from the story Tylko Nie Ty by J_K_Celinska (J.K. Celińska) with 8,836 reads. zazdrość, flirt, kobieta. 11 sierpnia 2018r. W końcu nadszedł ten tak dł
Kiedy wydawało nam się, że w rodzinie Kardashianów niewiele jest w stanie zaskoczyć, media za oceanem zaczęły podawać informację o rzekomej ciąży Kylie Jenner, najmłodszej z rodu celebrytów. Podejrzanie wieść ta zbiega się z planowanym przyjściem na świat trzeciego dziecka Kanye i Kim, które urodzić ma jakoby 20-letnia Jennerka miała zostać mamą nie potwierdza jej matka i menedżerka, Kris:Kylie niczego nie potwierdza - ucięła w rozmowie z Ryanem zdania jest Caitlyn Jenner - niegdyś Bruce Jenner, ojciec się o tym jakiś czas temu - zainteresowana wrzuciła ostatnio do sieci zdjęcie, na którym wyraźnie widać jej brzuch. Póki co to najwyraźniej prowokacja, bo nie widać po nim śladu ciąży. Swoją drogą trudno uwierzyć, by w tak precyzyjnie planującej każdy krok rodzinie cokolwiek "wymknęło się spod kontroli".Wyobrażacie sobie Kylie jako matkę?**Dean Cain o Kim Kardashian: "Jest przesłodka, naprawdę dużo pracuje"**Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze dziecko odziedziczy geny po matce... ciężko będzie doszukać się podobieństwa...😂potrącony lis...5 lata temunie lubię wróblewskiejOne są tak zepsute i pazerne, że dla pieniędzy zrobią wszystko... Jestem pewna, że jeszcze wyjadą z czymś czego nikt do tej pory nie one tylko z czarnymi???Najnowsze komentarze (43)uuu pudelek nie w temacie... zdjęcie jest stareCo w rodzine to nie zginie 😛Jest dorosła więc kto zabroni jej być w ciąży..gdyby CAITLYN byłą w ciąży to by była MEGA że to jest kłamstwo na potrzeby to jest zwykla reklama nowego sezonu keeping up with the kardashians, nie spinajcie sieJa tez nie lubię Wróblewskiej masakra - patologia ekskluzywnaKolo 40 jej twarz odpadnieJeżeli jest w ciąży spoko jakoś wychowa. Jeżeli jest surogatka dla siostry ...... Cóż patologia.... Sama nie mam dzieci ale nie będzie miała jakiegoś instynktu macierzyńskiego przecież będzie je nosiła 9 miesięcy i potem ma je oddać.... Nie rozumiem tego..nie mogliby zrobic z pierowrodki, dziecka prawie, dziewczyny ktora obsesyjnie dba o swoj wyglad i idealna figure - surogatki dla swojego dziecka...tym bardziej ze maja mnostwo kasy i moga wynajac "zawodowa" surogatkeGdyby nawet została surogatką Kim to co? Jej sprawaWchodzi jej program stąd ten szum
Crusie, Jennifer 1949-[A pseudonym] (Jennifer Smith) PERSONAL: Born 1949 in Wapakoneta, OH; daughter of Jack and JoAnn Smith; married, 1971; children: Mollie.
Od prawie dwóch lat są bohaterami najbardziej zagadkowej historii miłosnej w show-biznesie. Media śledzą każdy krok Toma i Katie. A mimo to wciąż jest więcej pytań niż odpowiedzi. Co tak naprawdę ich łączy? Czy Suri jest dzieckiem Toma? I czy ślub, o którym było głośno na całym świecie, rzeczywiście się odbył? To żaden ślub, to happening – grzmiał oburzony ksiądz z parafii Bracciano we Włoszech, gdzie Katie i Tom zawarli związek małżeński. Bo ceremonia, jaka odbyła się 18 listopada na zamku Odescalchi nad jeziorem Bracciano, położonym niedaleko Rzymu, tylko na pozór wyglądała normalnie. Zabytkowe komnaty były udekorowane tysiącami kwiatów i świec. Katie wystąpiła w sukni od Armaniego. Ale małżonkowie złożyli sobie przysięgę wierności wyłącznie przed urzędnikiem kościoła scjentologicznego i hollywoodzką śmietanką towarzyską. Świadkami tego wydarzenia było 150 najważniejszych osób w show-biznesie, między innymi Jennifer Lopez z Markiem Anthonym, Will Smith i Jada Pinkett Smith, Victoria i David Beckhamowie. Całość trwała zaledwie 20 minut. Z ważnych osobistości nie było Oprah Winfrey, która naraziła się Tomowi, stwierdzając, że nie jest przekonana o szczerości jego uczuć. Nie było też burmistrza miasteczka Bracciano, pani Patricii Riccioni. Jej stwierdzenie: „Nie sądzę, aby taki ślub miał moc prawną. We Włoszech obowiązują określone procedury prawne, które nie zostały przeprowadzone” obiegło cały świat. Rzecznicy pary przekonywali wprawdzie, że Tom i Katie wzięli wcześniej ślub cywilny w Los Angeles, ale pani burmistrz ujawniła, że para nie przedstawiła żadnych dokumentów potwierdzających legalność tego związku. I tak ślub, który miał uciąć spekulacje na temat najbardziej tajemniczego związku w Hollywood, jeszcze bardziej je podsycił. Casting na żonę Dziwne są już okoliczności, w jakich poznają się Katie i Tom. Oficjalnie w kwietniu 2005 roku Holmes zostaje zaproszona przez Toma na casting do „Mission Impossible III”. Ale już wtedy w prasie pojawiają się sugestie, że Cruise przy okazji robi prywatny casting na żonę. Katie pokonuje takie rywalki, jak Scarlett Johansson, Jessica Alba czy Kate Bosworth. Czy dlatego, że jest znacznie lepszym materiałem na idealną towarzyszkę życia? Młodsza od Toma o 16 lat, piękna, zgrabna, a do tego z dobrej katolickiej rodziny, starannie wykształcona w szkole dla dziewcząt Notre Dame Academy… W dodatku deklaruje, że jest dziewicą i chce zaczekać z seksem do ślubu (mimo że zanim poznała Toma, przez pięć lat związana była z gwiazdorem filmu „American Pie” Chrisem Kleinem). I jeszcze jedno: od dziecka kocha się w Tomie. Ściany jej pokoju w domu rodzinnym w Ohio obwieszone są jego plakatami. „To właśnie kobieta dla mnie”, mówi aktor. Ostatecznie Katie nie dostaje roli, ale wygrywa ważniejszy wyścig – do serca Toma. W rozmowie z pismem „Heat” przyznaje: „Od dawna byłam jego fanką. Związek z kimś takim jak on to jak życie we śnie. Spełnienie marzeń”. My (Tom) uważamy Aktor, który dotąd na pytania o życie prywatne zawsze odpowiadał: „Bez komentarza”, wokół związku z Katie robi szum medialny. W kwietniu zabiera ją do Rzymu jako swoją oficjalną dziewczynę. W maju 2005 roku pokazuje się w największych talk show w Ameryce, między innymi u Oprah Winfrey i u Jaya Leno. Kiedy Oprah mówi, że wątpi w miłość Toma, ten wskakuje na kanapę, zaczyna skakać i krzyczeć, że kocha Katie. Sześć tygodni po pierwszej randce, o świcie 17 czerwca, oświadcza się Holmes na wieży Eiffla. Katie przyjmuje zaręczyny i pierścionek z brylantem za milion dolarów. Lubi, kiedy Tom okazuje jej uczucie w tak ostentacyjny sposób. „Uwielbiam to. Cieszę się, że nie jest skryty. Jesteśmy szczęśliwi, więc czemu się tym nie podzielić. Szczerze mówiąc, tęsknię za nim nawet wtedy, gdy wyjdzie z pokoju”, mówi. Tom zaś coraz częściej „doradza” swojej dziewczynie, gdzie powinna chodzić, co mówić, a nawet w co wierzyć. Kiedy trzeba się wypowiedzieć w imieniu pary, tylko on zabiera głos. Pod wpływem Cruise’a po dziewięciu latach współpracy Katie zwalnia swoją agentkę, a potem także rzeczniczkę, Leslie Sloane Zelnick. A na jej miejsce zatrudnia siostrę Toma, Lee Anne Devette. Tajemnicza opiekunka Katie Pod nieobecność Toma nieodłączną towarzyszką życia aktorki staje się Jessica Rodriguez, członkini kościoła scjentologicznego. Jest przy Holmes także podczas wywiadów. Kiedy w czerwcu 2005 roku Katie odpowiada na pytania dla magazynu „W”, każda odpowiedź jest peanem na cześć narzeczonego. Mówi jak nakręcona: „Znalazłam mężczyznę moich snów. To najcudowniejszy człowiek na świecie”. Gdy Katie brakuje słów, Jessica podrzuca jej myśli typu: „Po prostu go uwielbiasz”. Zapytana wprost przez dziennikarza, kim jest dla Katie, zaprzecza, jakoby pracowała z dziewczyną Toma. „Jesteśmy przyjaciółkami od dawna”, twierdzi, choć znają się z Katie dopiero od kilku tygodni. Po trzech dniach od opublikowania wywiadu, w którym Holmes nieopatrznie mówi, że nie jest jeszcze członkinią kościoła scjentologicznego, jej rzeczniczka potwierdza wstąpienie aktorki do sekty. Ciąża czy charakteryzacja Wszyscy oczekują na ślub pary. Tom daje jednak do zrozumienia, że ma inne plany: „Najpierw dziecko, potem film, na końcu ślub”. I rzeczywiście, już w październiku rzeczniczka Katie ogłasza, że aktorka spodziewa się dziecka. Dodaje, że nie trzeba było uciekać się do zapłodnienia in vitro. „Dziecko zostało poczęte w jak najbardziej tradycyjny sposób”, stwierdza Lee Anne Devette, chcąc rozwiać wątpliwości co do płodności Cruise’a. Przez 10 lat małżeństwa z Nicole Kidman Tom nie mógł mieć biologicznych dzieci i para zmuszona była do adopcji. Katie pojawia się publicznie coraz rzadziej. Ze względu na dobro dziecka rezygnuje z atrakcyjnych propozycji zawodowych: z ról w „Casino Royale” i „Shame on You” Dennisa Quaida oraz z kontraktu reklamowego z Gianfranco Ferre, który przejmuje Julia Roberts. Pod koniec ciąży Cruise wywozi ją do swojej willi w Telluride w Kolorado. „Ukryłem Katie, żeby nikt nam nie przeszkadzał, dopóki nie urodzi się moje dziecko”, potwierdza aktor. Media zaczynają spekulować, czy Katie jest naprawdę w ciąży. A może to tylko charakteryzacja? Pod koniec ciąży aktorka widziana jest tylko dwukrotnie: na spacerze z Rodriguez w miasteczku w pobliżu domu oraz podczas wywiadu dla pisma „Paradise”. Dziennikarz Dotson Rader, który miał prowadzić rozmowę, jest zszokowany jej zachowaniem: „Holmes sprawiała wrażenie otumanionej, biernej, nieobecnej, a w dodatku ani przez chwilę nie przestawała się uśmiechać. Uśmiechała się nawet w chwili, gdy jej narzeczony wspominał, że w dzieciństwie był bity przez ojca!”, wspomina. Niemy krzyk 18 kwietnia 2006 roku Katie rodzi córeczkę w szpitalu „na sposób scjentologiczny” – nie wolno jej głośniej jęknąć, nie może przyjąć środków znieczulających. Tom, pytany o te wymogi przez dziennikarzy, wszystkiemu zaprzecza. „Pojawiły się sugestie, że zgodnie z naszymi wierzeniami rodząca kobieta nie może wydać żadnego dźwięku. To absurd. Chcę, aby Katie czuła się komfortowo, na ile to możliwe. Powinna być spokojna, ale to nie znaczy, że nie może wydać żadnego dźwięku”, mówi w wywiadzie dla Barbary Walters z ABC. Potem wyjaśnia nieporozumienia związane z użyciem środków przeciwbólowych. „Będzie robić, co ma robić. Jeśli będzie potrzebować leków w czasie porodu, dostanie je. Wszystko zależy od niej”, deklaruje. Jak było, wiedzą tylko ci, którzy byli obecni przy porodzie, czyli wyłącznie lekarze i pielęgniarki z kościoła scjentologicznego. Nawet pielęgniarka, która rejestrowała Suri, przyznaje, że nie widziała noworodka. Cały pierwszy dzień Suri spędza z dala od wszystkich, niemal w całkowitej ciszy. Tom odmawia też ochrzczenia dziecka. „Można być katolikiem i scjentologiem. Ale jesteśmy przede wszystkim scjentologami”, stwierdza. Czy Suri istnieje? Już dzień po porodzie Katie i Suri znikają. Tom zamyka je w domu w Telluride. Holmes pojawia się u boku narzeczonego 16 dni potem na premierze „Mission Impossible III” w Nowym Jorku. „Jesteśmy bardzo podekscytowani tą premierą. Dla Katie to pierwszy wypad z domu od narodzin Suri”, mówi w imieniu obojga. Ale Katie nie wygląda najlepiej. Z domu w Telluride zaczynają przenikać na świat niepokojące informacje o stanie Katie. Tom zabrania aktorce przyjęcia roli Edie Sedgwick, muzy Andy’ego Warhola, ponieważ Edie była narkomanką. Cruise stwierdza, że to źle wpłynie na karierę Katie. W końcu przekonuje też narzeczoną do tego, by wszystkie scenariusze, które do niej trafiają, najpierw były opiniowane przez członków kościoła scjentologicznego. Izoluje narzeczoną od świata. Nie dopuszcza do niej nie tylko obcych, lecz także bliskich przyjaciół, którzy chcą złożyć Katie gratulacje. Najważniejsze pytanie, jakie się rodzi w tym czasie, brzmi jednak: czy Suri w ogóle istnieje? Dopiero po pewnym czasie kilka osób zaprzyjaźnionych z Cruise’em, między innymi Penelope Cruz oraz Jada i Will Smithowie, potwierdzają, że widzieli dziecko. Szczęście na fotografii Kiedy po pięciu miesiącach Tom wpuszcza do domu ekipę magazynu „Vanity Fair”, który jako jedyny uzyskał zgodę na zrobienie sesji fotograficznej z Suri, wszystko jest już w idealnym porządku. W posiadłości w Telluride ekipa zastaje aż 15 osób z rodziny, w tym rodziców i rodzeństwo Katie. Obecna jest również Isabella i Connor – dzieci adoptowane wspólnie z Nicole Kidman. Ekipa rejestruje „zwyczajne życie” szczęśliwej rodziny, która rano baraszkuje w łóżku, potem bawi się na świeżym powietrzu, a wieczorem gromadzi przy kominku, by rozpływać się nad Suri. Katie wygląda jak perfekcyjna żona ze Stepford, komedii pod takim właśnie tytułem, w której mężowie zamieniają żony w idealne gospodynie domowe pozbawione ambicji zawodowych. Uśmiecha się jak automat. Cała ekipa ma wrażenie, że bierze udział w gigantycznej mistyfikacji. Tom nie żąda od „Vanity Fair” pieniędzy za publikację zdjęć córki. Nie pozwolę odejść tej kobiecie Kilka tygodni potem media donoszą, że Tom chce kolejnych dzieci. „Mam nadzieję, że będę miał co najmniej dziesięcioro”, stwierdza. Tym jednak razem Katie stawia warunek: najpierw ślub, potem ciąża. Zwierza się: „Właściwie już nie mam swojego życia. I źle mi z tym”. Cruise zgadza się na ślub. Zaczyna pracować nad formą przyszłej żony. Razem z nią chodzi na wycieńczające treningi, by „była najpiękniejszą panną młodą na świecie”. Rodzice Katie są załamani. Uważają, że córka powinna jeszcze odpoczywać po porodzie. Ojcu Katie, Martinowi, który specjalizuje się w sprawach rozwodowych, udaje się wynegocjować dla córki dobre warunki na wypadek, gdyby Tom nagle się odkochał. Umowa przewiduje, że w przypadku rozwodu Katie otrzyma 25,7 miliona dolarów, a każdy przypadek niewierności kosztować będzie Toma 5 milionów. Nie ma tam jednak słowa o tym, co się stanie, gdyby to Katie chciała odejść. Cruise wyraźnie zresztą mówi: „Nigdy nie pozwolę odejść tej kobiecie”, co w jego ustach brzmi bardziej jak groźba aniżeli deklaracja miłości. Podobno Katie w ostatniej chwili przed ceremonią ślubną chciała się wycofać, opuścić Toma. Ale, wbrew pogłoskom, pojawiła się w Bracciano uśmiechnięta jak dawniej. Zostali mężem i żoną. A może jednak nie? MAGDA ŁUKÓW
Jennifer Crusie. Sophie Dempsey is content living a quiet life filming wedding videos until an assignment brings her to Temptation, Ohio. From the moment she drive into town, she gets a bad feeling; Sophie is from the wrong side of the tracks and everything in Temptation is a little too right. And when she has a run-in with the town's
Przyjaźń, czy to z partnerem, członkiem rodziny, lub współpracownikami, ma zasadniczy wpływ na naszą szczęśliwość. Ze względu na jej znaczenie postanowiliśmy zebrać najsłynniejsze i najbardziej znaczące cytaty na ten temat. Cytaty, aforyzmy i sentencje o przyjaźniCytaty o przyjaźniŚmieszne cytaty o przyjaźniSmutne cytaty o przyjaźniCytaty o fałszywej przyjaźni Cytaty o przyjaźni 1. „Przyjaźń rodzi się w momencie, gdy jedna osoba mówi do drugiej:„ Co! Ty też? Myślałem, że jestem jedynym.” – Lewis 2. „Prawdziwa przyjaźń przychodzi, gdy cisza między dwojgiem ludzi jest wygodna”. – David Tyson Spersonalizowana koszula dla przyjaciółek 3. „Jeśli dożyjesz 100 lat, mam nadzieję, że dożyję 100 lat minus 1 dzień, tak abym nigdy nie musiał żyć bez ciebie.” – Kubuś Puchatek 4. „Nie istnieje jeszcze słowo dla starych znajomych, którzy dopiero się poznali”. – Jim Henson 5. „Jedna róża może być moim ogrodem… jeden przyjaciel, moim światem”. – Leo Buscaglia 6. „Przyjaciel to ktoś, kto rozumie twoją przeszłość, wierzy w twoją przyszłość i akceptuje cię takim, jakim jesteś”. – Nieznany 7. „Ostatecznie więź całego towarzystwa, czy to w małżeństwie, czy w przyjaźni, to rozmowa”. – Oscar Wilde 8. „Prawdziwy przyjaciel nigdy nie stanie ci na drodze, chyba że idziesz w dół.” – Arnold H. Glasgow 9. „Nie potrzebuję przyjaciela, który zmienia się, gdy się zmieniam i który kiwa głową, gdy skinę głową; mój cień robi to znacznie lepiej. ” – Plutarch 10. „Lojalny przyjaciel śmieje się z twoich żartów, gdy nie są takie dobre i współczuje twoim problemom, gdy nie są takie poważne”. – Arnold H. Glasgow 11. „Przyjaźń jest najtrudniejszą rzeczą na świecie do wyjaśnienia. To nie jest coś, czego nauczysz się w szkole. Ale jeśli nie nauczyłeś się znaczenia przyjaźni, tak naprawdę niczego się nie nauczyłeś”. – Muhammad Ali 12. „Rozstanie się nie zmienia faktu, że przez długi czas byliśmy obok siebie; nasze korzenie będą zawsze splątane. Cieszę się z tego.” – Ally Condie 13. „Powolnie poznawaj przyjaźń; ale kiedy ją poznasz, kontynuuj stanowcze i stale”. – Sokrates 14. „Miara przyjaźni nie polega na liczbie rzeczy, o których przyjaciele mogą dyskutować, lecz na liczbie rzeczy, których nie trzeba już wyjaśnić”. – Clifton Fadiman 15. „W końcu nie będziemy pamiętać słów naszych wrogów, lecz ciszę naszych przyjaciół”. – Martin Luther King, Jr. 16. „Jeśli szukasz przyjaciela, przekonasz się, że jest on bardzo rzadki do znalezienia. Jeśli chcesz zostać przyjacielem, znajdziesz ich wszędzie”. – Zig Ziglar 17. „Osoba, która żąda Twojej ciszy lub odmawia Ci prawa do rozwoju, nie jest twoim przyjacielem”. – Alice Walker 18. „Przyjaźń jest jedynym cementem, który utrzyma świat razem”. – Woodrow T. Wilson 19. „Przyjaciele to ci rzadcy ludzie, którzy pytają, jak się czujemy, a następnie czekają na odpowiedź”. – Ed Cunningham 20. „Każdy może współczuć cierpieniom przyjaciela, ale potrzeba bardzo dobrej natury, aby współczuć sukcesowi przyjaciela”. – Oscar Wilde Śmieszne cytaty o przyjaźni 21. „Najlepsi przyjaciele nie dbają o to, czy twój dom jest czysty. Dbają o to, czy masz wino.” – Nieznany 22. „Jeśli masz szczęście znaleźć takiego dziwaka jak ty, nigdy nie odchodź od niego”. – Nieznany 23. „Jeśli wyślę ci moje brzydkie selfie, nasza przyjaźń jest prawdziwa”. – Nieznany 24. „Przyjaźń jest taka dziwna … po prostu wybierasz człowieka, którego spotkałeś i myślisz sobie „ Tak, lubię go”i po prostu dzielisz z nim Twój czas.” – Nieznany 25. „Zawsze będziemy przyjaciółmi, dopóki nie będziemy starzy… wtedy możemy zostać przyjaciółmi na nowo”. – Nieznany 26. „Ciężko jest znaleźć przyjaciela, który byłby słodki, kochający, hojny, opiekuńczy i bystry. Moja rada dla was wszystkich: nie traćcie mnie”. – Nieznany 27. „Jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Zawsze pamiętaj, że jeśli upadniesz, pomogę Ci się podnieść… po tym, jak skończę się śmiać”. – Nieznany 28. „Dobrzy przyjaciele nie pozwalają robić głupich rzeczy … samemu.” – Nieznany 29. „Jesteśmy przyjaciółmi od tak dawna, że ​​nie pamiętam, który z nas ma zły wpływ na drugiego”. – Nieznany 30. „Myślę, że będziemy przyjaciółmi na zawsze, ponieważ jesteśmy zbyt leniwi, aby znaleźć nowych przyjaciół”. – Nieznany 31. „Przyjaźń polega na znajdowaniu ludzi, którzy są tak szaleni jak Ty”. – Nieznany 32. „Nie musisz być szalony, aby być moim przyjacielem. Będę cię trenować”. – Nieznany Smutne cytaty o przyjaźni 33. “Przyjaźń ma przynosić korzyści obu osobom, ale często oceniamy innych tylko pod kątem korzyści.” – Tony Dungy 34. „Ostatecznie nie będziemy pamiętać słów naszych wrogów, ale ciszę naszych przyjaciół.” – Martin Luther King, Jr. 35. „Nikt nie jest tak naprawdę zajęty. Wszystko zależy od tego, ile osób znajduje się na ich liście priorytetów.”– autor nieznany 36. „Przyjaźń oznacza zrozumienie, a nie porozumienie. Oznacza przebaczanie, nie zapominanie. Oznacza to, że wspomnienia trwają, nawet jeśli kontakt zostanie utracony. ”– autor nieznany 37. „Niektórzy ludzie nie są wobec ciebie lojalni. Są lojalni wobec swoich potrzeb. Gdy ich potrzeby się zmieniają, zmienia się również ich lojalność. ”– autor nieznany 38. „Ten, kto domaga się ciszy lub odmawia ci prawa do rozwoju, nie jest Twoim przyjacielem.” – Alice Walker Cytaty o fałszywej przyjaźni 39. „Oto co się dzieje. Mówisz swoim przyjaciołom swoje najbardziej osobiste sekrety, a oni wykorzystują je przeciwko tobie. – Sophie Kinsella 40. „Jeśli mnie nie pocieszysz, miej przyzwoitość, aby być pustą przestrzenią”. – Jennifer Crusie 41. „Słowo„ przyjaciel ”to etykieta, którą każdy może wypróbować. Ty decydujesz, kto najlepiej będzie ją nosić. ” – Carlos Wallace, 42. „Świeć prawdziwym złotym sercem, a nie biznesowym egoistycznym blaskiem.” – Angelica Hopes 43. „Życie polega na utracie przyjaciół, ludzi, których znasz. Więc po prostu lepiej znajduj tych, dla których warto cierpieć. ” – Mohit Kaushik 44. „Pożegnanie z fałszywym przyjacielem jest prawdziwym szczęściem” – Sir Jagadeesh Kumar 45. „Fałszywi przyjaciele: kiedy przestaną z tobą rozmawiać, zaczną o tobie mówić”. 46. „Niektórzy przyjaciele są jak grosze, mają dwie twarze i są bezwartościowi”. 47. „Fałszywi przyjaciele są jak cienie. Podążają za tobą na słońcu, ale pozostawiają cię w ciemności. 48. „Przyjaciele są jak piersi: niektóre są duże, niektóre są małe, niektóre są prawdziwe, niektóre są fałszywe”.
About This Site. This is the best place to find out about published works by Jennifer Crusie, the New York Times, USA Today, and Publisher’s Weekly bestselling author of twenty novels, one book of literary criticism, miscellaneous articles, essays, novellas, and short stories, and the editor of three essay anthologies.
Wiele kobiet ustawiłoby się jako pierwsze w kolejce do łóżka Chrisa Pratta, ale wśród nich nie byłoby Jennifer Lawrence. Jednak aktorka musiała zagrać z nim w scenie seksu. Jak sobie z tym poradziła? Ta dwójka wystąpi w filmie „Passengers”, którego premiera jest planowana na koniec 2016 roku. Będzie to romans osadzony w świecie science-fiction. Chris Pratt wcieli się w Jima Prestona, mechanika który został wysłany na planetę w innej galaktyce. Jego podróż w hibernacji miała trwać 120 lat, jednak bohater budzi się zaledwie po 20 latach. Znudzony towarzystwem robotów i androidów wybudza również piękną dziennikarkę Aurorę (Jennifer Lawrence). Para zakochuje się w takim obrazie nie mogło zabraknąć choć jednej rozbieranej sceny. Jak się okazuje nie w smak to było Jennifer Lawrence, ale służba nie drużba i swoje trzeba zrobić. Tylko jak? Sposobem na opanowanie nerwów przez aktorkę było upicie się. Czy była to skuteczna metoda? Naprawdę strasznie się upiłam, ale to wywołało jeszcze większe obawy kiedy już wróciłam do domu. Zaczęłam myśleć o tym co zrobiłam i nie wiedziałam do czego doszło. On jest żonaty i to był mój pierwszy pocałunek z żonatym facetem, a uczucie winy było najgorszym w moim żołądku. Wiedziałam, że to moja praca, ale nie mogłam tego powiedzieć swojemu brzuchowi. Zadzwoniłam więc do mamy i prosiłam, żeby powiedziała mi, że wszystko jest w porządku. Jestem bardzo wrażliwa. Zobaczcie wyznanie Jennifer Lawrence, które zaczyna się od 3:35: Początkowo w „Passengers” główną rolę męską miał zagrać Keanu Reeves, a na ekranie miały mu towarzyszyć Reese Witherspoon i Rachel McAdams. Plany się jednak zmieniły. Chris Pratt za swój występ ma zainkasować 12 milionów dolarów, zaś Lawrence 20 milionów plus procent z dodatkowych premiera z udziałem aktorki, pomijając będące już na ekranie „Igrzyska śmierci. Kosogłos: Część 2”, to „Joy”. Historia o Joy Mangano, która jest samotną matką z Long Island i która wynajduje mopa okazującego się światowym fenomenem i przeobrażającego ją w milionerkę. Polska premiera filmu zaplanowana jest na 8 stycznia 2016 na premierę „Passengers”? Robert Skowronski Redaktor antyradia
Read 25. from the story Tylko Nie Ty by J_K_Celinska (J.K. Celińska) with 8,560 reads. bad, story, pieniądze. 19 września 2018 Wczoraj spałam z Olivią w pokoju
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie Data wydania: 1997 ISBN: 978-83-7149-154-2, 9788371491542 Wydawnictwo: Arlekin - Harlequin Enterprises Seria: Harlequin Miłość i Uśmiech Kategoria: Literatura obyczajowa Stron: 154
Nie tylko Ty upadłeś i podniosłeś się na nowo. Ja też niosę krzyż - życie ciernistą koroną. Nie tylko Ty umierasz, by narodzić się na nowo. Ja też szukam sensu, kroczę krętą drogą. Nie tylko Ty to czujesz, bo ja nie jestem inny. Gdy zapada noc szukajmy słońca krainy. To ten kolejny dzień kiedy tracę w siebie wiarę. Informacje Znajdziesz tutaj linki do stron ze streszczeniami książki "Każdy, tylko nie ty". Streszczenia są oznaczone jako krótkie lub szczegółowe. Zalogowani użytkownicy mogą oceniać streszczenia oraz dodawać linki do stron zawierających ciekawe i wartościowe streszczenia, podsumowania książki. Streszczenia są wyświetlane od tych, które mają najwięcej plusów.
\n \n crusie jennifer każdy tylko nie ty
.